Pooskarowa impreza u Eltona Johna

Od kilkunastu lat Elton John jest mistrzem pooskarowych imprez, na które zdobycie biletu jest tak trudne jak wejście na Mount Everest. Udaje się tylko najlepszym.

Ceremonia rozdania Oskarów to najważniejszy dzień w roku dla twórców i gwiazd przemysłu filmowego. Zaskakujące jest, że imprezy towarzyszące gali zaczynają ją przyćmiewać.

Tegoroczne party Eltona było już 16. z kolei. W tym roku swoją obecnością na przyjęciu zaszczyciły największe nazwiska amerykańskiej fabryki snów: Sean Penn, Sharon Stone, Harrison Ford czy Heidi Klum z mężem, brytyjskim wokalistą Sealem.

Zabawa i odreagowanie stresującej dla wielu gali nie jest jedynym powodem, dla którego gwiazdy tak chętnie przyjmują zaproszenie od legendarnego muzyka. Chlubą imprezy jest coroczna aukcja, która zbiera fundusze na fundację Eltona na walkę z AIDS. W tym roku na sprzedaż wystawiono nie lada przedmioty: samochód Corvette Stingray z 1975 roku, pięć par okularów Choppard zaprojektowanych przez gwiazdy oraz bardzo cenione nagie fotografie autorstwa Helmuta Newtona.

W czasie rzeczonej aukcji, Elton John zażartował, że może zdjąć spodnie, jeśli to zachęci gości do licytacji. Sharon Stone, nawiązując do słynnej sceny z filmu "Nagi instynkt", powiedziała: "Zrobiłabym to samo, ale wy już i tak wszystko widzieliście".

Zaproszenie na imprezę piosenkarza nie jest tanie. Nikt nie chciał zdradzić konkretnej stawki, ale wiadomo, że suma jest niebotyczna. W ramach "wstępu" goście mieli możliwość posłuchania specjalnego koncertu Eltona. Był to pierwszy raz, kiedy gwiazdor sam wystąpił na swoim przyjęciu.

- Nigdy nie grałem na moim przyjęciu po Oskarach. Jednak teraz nie wiedzieliśmy, czy się ono odbędzie, w związku ze strajkiem scenarzystów, więc nie zdołaliśmy zatrudnić nikogo młodego. Zatem powiedziałem: zrobię to!

Goście nie kryli zachwytu możliwością posłuchania muzyka na żywo. Sharon Stone określiła jego występ genialnym. Niestety, plotki o rzekomym pojawieniu się Pince'a nie znalazły swego potwierdzenia w rzeczywistości.