Na wschód od Lublina

Lublin - Zadębie - Głusk - Bystrzejowice - Wierzchowiska - Podzamcze

Na wschód od Lublina

Lublin - Zadębie - Głusk - Bystrzejowice - Wierzchowiska - Podzamcze

Wycieczkę zaczynamy na południowym krańcu miasta - pętli trolejbusów w Abramowicach, skąd kierujemy się w lewo ulicą Głuską. Dalej, na skrzyżowaniu z ul.Wyzwolenia, skręcamy w prawo, do centrum gminy Głusk. Po drodze z prawej strony mijamy późnobarokowy zespół parafialny z kościołem św. Jakuba z końca XVIII wieku i starszą plebanią. Nieco dalej po lewej stronie stoi dawny ratusz z przełomu XVII i XVIII w. W przeszłości Głusk był miasteczkiem, a prawa miejskie nadał mu król Jan III Sobieski.

Za ratuszem i małym ryneczkiem skręcamy w lewo, w kierunku Wilczopola. Do wsi prowadzi ocieniona drzewami droga. W Wilczopolu najpierw skręcamy w prawo, a później w lewo. Mijamy szkołę i kościół, a następnie dojeżdżamy do rozwidlenia trzech dróg. Wybieramy tę na wprost (w kierunku Bystrzejowic), która doprowadzi nas do końca wsi i do skraju lasu.

Tutaj skręcamy w prawo i podążamy przez las czerwonym szlakiem wyżynnym. W głębi lasu, w odległości około kilometra od przebiegu naszej trasy, znajduje się rezerwat "Wierzchowiska", w którym chronione jest stanowisko niecierpka drobnokwiatowego pośród wysokiego grądu, w którym występują ponadstuletnie dęby. Po półtorakilometrowym odcinku drogi gruntowej dojedziemy do utwardzonej, gdzie zaczynają się zabudowania wsi Bystrzejowice.

Na skrzyżowaniu dróg szlak czerwony skręca w prawo, ale my pojedziemy w lewo, aż do dwupasmowej trasy Lublin -Piaski. Tu namawiamy do zejścia z roweru i przebycia ruchliwej szosy pieszo po pasach. Warto, bo po drugiej stronie znajduje się jeden z ciekawszych w okolicach Lublina zespołów dworsko-parkowych w Wierzchowiskach.

Wejścia na teren krajobrazowego parku strzeże brama z kordegardą. Centralne miejsce w parku zajmuje staw z łabędziami, a powyżej na wzniesieniu stoi murowany dwór Koźmianów. Z tyłu dworu znajduje się jeszcze zespół budynków folwarcznych, usytuowanych wokół dużego majdanu (podwórka). Dwór z parkiem i folwark są obecnie prywatną własnością i od paru lat przechodzą staranną odnowę. Mieści się tu już m.in. zajazd z restauracją.

Za dworem jedziemy do wsi Wierzchowiska, skąd kierujemy się do Mełgwi. Jadąc przez Wierzchowiska II, mijamy po drodze kilka skrzyżowań. Na ostatnim droga prowadzi w lewo do Kolonii Minkowice, my jednak kierujemy się na prawo i po niespełna kilometrze dojeżdżamy do Podzamcza.

Droga wyprowadza nas wprost na dawną aleję, łączącą wieś Mełgiew z pałacem w Podzamczu. Przy skrzyżowaniu stoi murowana barokowa kapliczka św. Jana Nepomucena, a obok, po prawej brama do parku. Okazałą bramę wieńczy rzeźbiony kartusz z herbem Korab. Niegdyś był tutaj zamek (stąd nazwa Podzamcze), a na jego fundamentach w I poł. XVIII w. wzniesiono pałac. Barokową budowlę przebudował gruntownie w II połowie XIX w. dziedzic Mełgwi Kazimierz Puchała, sekretarz Lubelskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Zmiany kontynuowali kolejni właściciele - Szlubowscy i Rulikowscy, aż do lat 20. XX wieku.

Pałac w Podzamczu to bardzo malowniczy, eklektyczny budynek, z oryginalną okrągłą basztą na narożu. Obecnie mieści się w nim szkoła. W parku zachowało się sporo cennych drzew, są też stawy. Niestety, zarówno one, jak i dawne dworskie czworaki, wymagają gruntownej restauracji.

Z Podzamcza możemy dojechać do Mełgwi wspomnianą już dawną aleją, która prowadzi wprost spod bramy. Droga przecina tory Lublin - Chełm. W samej Mełgwi warto zatrzymać się na chwilę przy zespole parafialnym, gdzie obok wielkiego neogotyckiego kościoła z lat 1906-10, znajduje się zrujnowany budynek dawnej świątyni z I połowy XVIII wieku.

Za kościołem skręcamy w lewo i po przejechaniu mostu jeszcze raz w lewo, w kierunku Minkowic. W tej wsi kierujemy się z kolei w prawo do Jackowa, a dalej droga poprowadzi nas prosto do Lublina. Zanim jednak dotrzemy do Zadębia, będziemy przejeżdżać przez las, na skraju którego znajduje się niewielki cmentarzyk z czasów I wojny światowej, a za lasem, po lewej stronie rozciąga się wielki trawiasty teren lotniska w Świdniku.

Ci, którzy poczują się zmęczeni już w Podzamczu, mogą wybrać drogę powrotną pociągiem, korzystając ze stacji Podzamcze.

Długość trasy

W obie strony (z pętli w Abramowicach do Zadębia) około 30 km, w jedną stronę - do Podzamcza - około 20 km. Czas przejazdu z dwoma przystankami 3,5-4 godz. (do Podzamcza - 2,5 godz.).

Polecana mapa

- topograficzna okolic Lublina w skali 1:100 000.

Więcej o: