Bezpieczeństwo

Bezpieczeństwo

Czy Albania jest krajem bezpiecznym - pytanie, które najczęściej zadawano przed wyjazdem i po przyjeździe. W czasie 23-dniowego pobytu zwiedziliśmy ponad 30 miejscowości od południa po północ kraju, wliczając trudno dostępne wsie, do których docieraliśmy pieszo. Nigdzie nie spotkaliśmy się z agresją, próbami kradzieży czy napadu. Owszem zdarzały się próby naciągania czy zawyżania ceny. Byliśmy zapraszani również do prywatnych domów na skromny poczęstunek. Z drugiej strony po bankructwie piramid finansowych, wiosną 1997 roku, wiele broni palnej znalazło się w prywatnych rękach. Agresja, bezsilność, żal, poczucie krzywdy Albańczyków obróciło się przeciwko bankom, rządowi, policji i wszystkiemu, co państwowe. Rewolta nie spowodowała wzrostu przestępczości w stosunku do osób prywatnych. Albańczycy zawsze cenili posiadanie broni i nawet reżim komunistyczny nie zdołał rozbroić górali albańskich. Obecnie na terenach wiejskich 100% rodzin posiada broń palną, często po kilka sztuk. W miastach już tylko około 70% rodzin posiada broń palną. To nie znaczy, że tę broń widać. Widzieliśmy kilka razy osoby z karabinkami Kałasznikowa jadące samochodami lub mało dyskretnie ukrytego Kałasznikowa na zapleczu restauracji, ale to jeszcze nic nie znaczy. Należy jednak brać pod uwagę fakt, że sytuacja polityczna w tym kraju może się zmienić z dnia na dzień.

Więcej o: