Jeśli chcecie, żeby tak pozostało, nie czytajcie tego tekstu. Nie wszyscy lubią wiedzieć, że rzut beretem od plażowego ręcznika można się znaleźć w centrum mrożących krew w żyłach wydarzeń.
Najdłuższa rzeka Czarnogóry to Tara - ma 158 kilometrów. Mała, ale zawzięta - słynie z tego, że wyżłobiła największy kanion w Europie i jak twierdzą Czarnogórcy, drugi co do głębokości na świecie (po Kanionie Kolorado). Wymiary kanionu Tary to: 1250 metrów (głębokość) - 80 km (długość). Z takimi warunkami można śmiało robić karierę. Na przykład jako europejskie centrum raftingowe.
tara
Rafting, czyli spływ pontonem, kajakiem lub tratwą po rwącej rzece, można zacząć w Kolašinie albo w Djurdjevića Tara. To właśnie w tej drugiej miejscowości znajduje się słynny most na Tarze. Na tle jasnoczerwonych skał konstrukcja mostu wydaje się niezwykle delikatna (podtrzymuje go pięć ażurowych przęseł). W najwyższym punkcie wznosi się na wysokości 172 metrów. Z tej perspektywy wody Tary mają jasnozielony lub seledynowy kolor. Budowa mostu trwała od 1937 do 1940 roku. W 1942 roku wysadzono go, aby zagrodzić drogę zbliżającym się faszystom. Konstrukcję odbudowano dopiero po wojnie, w 1946 roku. To jedyny most rzeczny na ponad czterdziestokilometrowym odcinku między Mojkovacem a Djurdjevića Tara - na tym obszarze ściany kanionu są zupełnie pionowe.
Tara shutterstock
Długość i stopień trudności raftingu można dopasować do własnych umiejętności i możliwości finansowych. Opcji jest wiele, począwszy od spływu tratwą z flisakami, po wymagające nie lada odwagi i umiejętności trwające nawet kilka dni próby zmierzenia się z rwącą rzeką. Nawet nocą. Dla śmiałków Tara przygotowała około 50 progów wodnych i katarkt, liczne kaskady i wiry. Dla wszystkich - niezapomniane widoki pionowych skał i porośniętych lasem brzegów. Sezon raftingowy trwa od połowy lipca do połowy września. Spragnieni adrenaliny powinni jednak przyjechać wiosną, gdy Tara jest najdziksza.
Tara shutterstock
Tara shutterstock
Kompleksowe usługi raftingowe oferuje wiele firm w Czrnogórze. Ceny wahają się zwykle w okolicach 50 euro za jednodniowy spływ. W cenę wliczony jest komplet usług, począwszy od dowiezienia uczestników na miejsce rozpoczęcie spływu aż do jego ukończenia. Zwykle w cenę wliczony jest też obiad.
Czarnogórę można objechać wzdłuż i wszerz niemalże w ciągu jednego dnia. Jej powierzchnia to niespełna 14 tysięcy km2, czyli mniej więcej jedna trzecia województwa mazowieckiego. W sam raz na fiordy (jedyne na południu Europy), majestatyczne góry i największy w Europie kanion. Plus parę innych atrakcji. Strach pomyśleć, co by było, gdyby była większa.
TEKST: PALISANDER