Wybrzeże Szmaragdowe. Rozpościera się między spokojnym przylądkiem Fréhel a nękanym przez najwyższe przypływy w Europie słynnym opactwem Mont-Saint-Michel. To kolebka historycznych portów, nierzadko z pirackim akcentem. Urokliwe Saint-Malo do dziś organizuje uroczyste rejsy wysokich masztowców oraz... miłośników rumu.
mont saint michel, francja, opactwo Fot. Shutterstock
Wybrzeże Różowego Granitu. Nigdzie indziej w Bretanii nie ujrzymy takiej symfonii barw. Widok z wspaniałych plaż Trégastel i Trébeurden to bajkowa panorama Archipelagu Siedmiu Wysp, zaś okoliczne skały słyną z niesamowitej fauny i flory. To tu właśnie przez wiele lat żył i tworzył Joseph Conrad.
Inna część bretońskiej bajki to Wybrzeże Legend z malowniczymi fiordami uformowanymi przez potężne fale pływów. Pomiędzy nimi ujrzymy m.in. Most Diabła, czyli granitową formację skalną jeszcze z epoki żelaza oraz Wyspę Dziewiczą, na której wznosi się jedna najwyższych w Europie latarnia morska (82,5 m). Dla równowagi jest tu jeszcze Zatoka Aniołów, usiana malutkimi wysepkami oraz zupełnie sielskie krajobrazy w głębi lądu: zapomniane kapliczki, przydrożne krzyże, wciąż działające młyny wodne. Dalej mamy Wybrzeże Megalitowe ze słynnymi menhirami (celtyckie nagrobki) Carnac oraz kurhanami Locmariaquer. Wyspa Gavrinis nazywana jest neolitycznej sztuki, zaś co roku w mieście Lorient odbywa się wielki festiwal kultury celtyckiej.
Średniowieczne miasteczko Vannes to klejnot architektoniczny z przepięknymi drewnianym domkami, i urodziwymi portami na rzekach Auray, Saint-Goustan i Bono. Dodajmy do tego wspaniałe piaszczyste plaże, szczególnie atrakcyjne dla surferów, i aż dziw, że ktoś woli zatłoczoną Prowansję. Wybrzeże Goëlo to, wedle podań, miejsce, gdzie Morze zawarło związek małżeński z Ziemią. Jak to jednak bywa w małżeństwie, partnerzy nieraz się kłócą i na to powinni być przygotowani turyści. Burze w tym miejscu zapierają dech w piersi. Ponad 30 miasteczek takich jak Paimpol, Bréhat czy Saint-Quay-Portrieux z małych rybackich wiosek zmieniło się przez ostatnie dekady w urocze, acz niezadeptane jeszcze letnie kurorty. O wyspie Bréhat mówi się wręcz, że jest tą prawdziwą "Wyspą Piękna", jak zwykło się nazywać Korsykę. Wreszcie, Bretania to też Wybrzeże Miłości , zwane również Błękitnym lub Bursztynowym. Piaszczyste plaże ciągnące się aż po Saint -Nazaire przechodzą stopniowo w dzikie, pełne tajemnic zatoczki i jaskinie. Morze usiane jest tu łodziami rybackimi, które codziennie wyruszają na połów anchois i krabów.
Ot, i cała celtycko-galijska kraina pysznych naleśników i wdzięcznych beretów, nie mająca nic wspólnego z poczciwą fasolką w sosie pomidorowym.
TEKST: AGATA CHABIERSKA