Rozpoczynamy cykl publikacji naszych czytelników. Bardzo dziękujemy za Wszystkie maile i zapraszamy do pisania do nas na: bermudy@g.pl. Zaczynamy od opowieści Pani Violetty Pieniak na temat Kuby
Nastawiając się na rozrywkę warto wybrać sie do Varadero lub jeszcze lepiej do Hawany. Pasjonatom nurkowania czy popularnego snorkelingu przypadnie do gustu Santa Lucia. Miłośnikom kąpieli morskich - na przykład Holguin. Właściwie snoorkelingowi można oddawać sie wszędzie, bo przy każdej plaży znajda sie mniejsze lub większe rafy, gdzie można z bliska oglądać przecudne kolorowe rybki a nawet karmić je prosto z reki - najlepiej bananem. Każdy hotel oferuje za darmo sprzęt snorkelingowy, ale dobrze jest sie wcześniej zaopatrzyć w swój. Z każdego też miejsca można sie wybrać na wycieczkę (odpłatna - przeważnie ok. 100 do 200 USD), by poznać tętniące salsą kubańskie miasta.
Kuba Violetta Pieniak Kuba to także delfiny I katamarany. Na wycieczkę do delfinarium warto sie wybrać, choć do tanich nie należy. Jednak to naprawdę niesamowite uczucie dotknąć delfina i uścisnąć jego przecudny pyszczek. Wyprawa taka jest przeważnie połączona z rejsem na dużym katamaranie. Pływanie na mniejszych oferują chyba wszystkie hotele, w ramach pobytu (raz na tydzień gratis, rowery wodne bez ograniczeń). Jeśli natrafimy na wiatr i dobrego żeglarza, to jest to niesamowita przygoda!
Kuba Violetta Pieniak Na plażach trzeba uważać na kraby, ale bez przesady! W dzień przeważnie są zagrzebane w piasku, choć oczywiście często zdarza sie, ze fala je wyrzuci na brzeg. Dlatego lepiej mieć na oku bawiące sie na plaży dzieci. Na kraby najbardziej trzeba uważać po zmroku, bo wtedy wyłazi ich naprawdę dużo.
Kuba Violetta Pieniak Trudno powiedzieć o Kubie , ze to niebezpieczne miejsce dla turystów. Będąc tam w szóstym miesiącu ciąży pływałam z delfinami, przy największym wietrze wybrałam sie na katamaran, no I nie wychodziłam z wody, pływając zarówno wpław, jak i z maska i rurka, by z bliska przyjrzeć sie tym cudnym rybkom. Kubańczycy są przemiłymi ludźmi, choć bardzo biednymi. Większość z nich miesięcznie zarabia 10$, jeśli nie dostają napiwków i prezentów od turystów, trudno im w zasadzie przeżyć. Ich domy to obraz nędzy, wyglądają gorzej niż polskie altanki na działkach. Ale I tak są szczęśliwi.
Kuba Violetta Pieniak
W hotelach warto zaraz po przyjeździe zarezerwować miejsce w restauracjach "a la carte". By zyskać przychylność personelu, warto im od czasu do czasu przynieść z baru piwo - w końcu my mamy to gratis, wliczone w noszoną na ręce bransoletkę, a dla nich to koszt ogromny. W cygara najlepiej zaopatrywać sie na lotnisku lub w mieście, bo ratownicy sprzedają podróbki, choć twierdza, ze to wyniesione z fabryki... Rum - butelka bianco już za 4 dolary, gold ok. 8 - tez można kupić tuz przed odlotem na lotnisku.
AUTOR: Violetta Pieniak
ZOBACZ TEŻ:
