"Niepostrzeżenie wpadliśmy w pułapkę, którą są dla dociekliwego podróżnika Himalaje" - piszą w przedmowie do swojego pierwszego albumu poświęconego tej części świata.
Zdjęcia zebrano w ośmiu rozdziałach, m.in.: "W drodze do Everestu - dolina Kathmandu i Tybet", "Himalaje Wschodnie - u stóp Kangchendzongi", "Himachal Pradesh - na styku kultur", każdy opatrując krótkim komentarzem (informacje geograficzne, fakty historyczne, ciekawostki itp.).
Himalaje, znane głównie z największego skupiska ośmiotysięczników na Ziemi, to w ujęciu autorów przebogata planeta, mikrokosmos, mozaika krajobrazów, ludów, religii - "niekończąca się opowieść" - jak czytamy we wstępie. Wędrujemy przez hinduistyczny Garhwal, buddyjski Ladakh i muzułmański Kaszmir. Oglądamy zielone pola herbaciane w Dardżylingu i jesienne wierzby w dolinie Kali Gandaki, plantacje bananowców w Arunachal Pradesh i łany prosa pod przełęczą Gorepani. Wśród kwitnących rododendronów idziemy pod Nanda Devi i poznajemy trudy zimowego szlaku karawanowego czadar w Zanskarze. Zachwycamy się bajeczną newarską architekturą w królewskich miastach Doliny Kathmandu i zaglądamy do ubogich domów mieszkańców Zanskaru.
Nie uszło uwadze autorów, że Himalaje to przede wszystkim miejsce święte, królestwo bogów i demonów (dla nas - nierzadko terenem rywalizacji, ustanawiania kolejnych rekordów wspinaczkowych). Sakrum przejawia się tu niemal na każdym kroku - w świątyniach, przydrożnych stupach (rodzaj buddyjskiej kapliczki bądź relikwiarza), kamieniach z wyrytymi mantrami, flagach modlitewnych łopoczących na przełęczach...
Świat w obiektywie Mazurkiewiczów jest przyjazny i życzliwy podróżnikom, ludzkie twarze - łagodne i uśmiechnięte. Jest jak antidotum na obraz pełnej zła i przemocy rzeczywistości stale obecny w dzisiejszych mediach.
A same Himalaje wydają się na wyciągnięcie ręki. Mount Everest, Annapurnę czy Kangchendzongę oglądamy z dostępnej przeciętnemu podróżnikowi perspektywy turystycznego szlaku. Patrzymy na północną ścianę Everestu, by za chwilę zejść do gościnnej wioski. Równie ważne jak same góry jest życie, które toczy się u ich podnóży. Spotkania z ludźmi to ważny temat i swoisty leitmotiv albumu. Mamy tu galerię znakomitych portretów przedstawicieli niezliczonych grup etnicznych i plemion - Szerpów, Dardów, Gudżarów, Changpa, Bhotia, Nishi, Apatani, Wangtu. Spotykamy sadhu (wędrowni asceci), buddyjskich mnichów, hinduskich, sikhijskich i buddyjskich pielgrzymów wędrujących do swoich sanktuariów, pasterzy ze stadami kóz i bawołów, tragarzy i rolników. Podpatrujemy, jak pracują, świętują i modlą się. Niepostrzeżenie zaczynamy patrzeć na Himalaje ich oczami, przez pryzmat ich prostego trudnego życia, codziennego znoju i żarliwej wiary. Nie jest to punkt widzenia zdobywcy, ale wrażliwego, mądrego i otwartego na Innych wędrowca.
Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie, "Himalaje szlakiem karawan i pielgrzymów przez Indie, Nepal i Tybet", wydawnictwo terraQuest, Warszawa 2007, s. 480, 65-75 zł