W drodze do Eskurialu (codziennie kursuje 27 pociągów; autobusy - co pół godziny, w weekendy - co godzina) zobaczymy w oddali wielki, 156-metrowy krzyż. Jest to Valle de los Caidos, Dolina Poległych, gdzie generał Franco wystawił sobie wielkie, wycięte przez więźniów politycznych w litej skale mauzoleum. Sam dyktator jest pochowany w tamtejszej bazylice, za głównym ołtarzem.
Miejsce to jest zazwyczaj tylko przystankiem w drodze do San Lorenzo del Escorial, gdzie znajduje się klasztor-pałac El Escorial. Ostatnie 20 km pokonuje się górską drogą wśród ukrytych baz wojskowych. Tutaj wycieczka w góry może zakończyć się na policyjnym posterunku i kłopotami, jeśli nie mieliśmy przy sobie dokumentów.
Z daleka surowa renesansowa bryła siedziby katolickich władców Hiszpanii przypomina ciężkie więzienie. Kryje zaś w swoich wnętrzach niezliczone ilości komnat, gigantyczną kolekcję obrazów dawnych mistrzów, królewską bibliotekę, muzeum architektury, klasztor zamknięty dla publiczności. W bazylice na uwagę zasługuje marmurowy krucyfiks Benvenuta Celliniego, przyniesiony tu z Barcelony na ramionach jego czeladników, a także panteon królów - marmurowa krypta, gdzie spoczywają hiszpańscy monarchowie.
Po zwiedzeniu tego istnego molocha warto udać się jedną z wąskich uliczek do centrum miasteczka i odpocząć w małej pijalni cydru.
Piotr Iwicki