Wjeżdżając do Fromborka od strony Elbląga, trafimy prosto na centralny plac z charakterystyczną Wieżą Wodną. Kierując się w lewo, miniemy liczne smażalnie z otwartymi (latem) ogródkami, a dalej dotrzemy do przystani. Natomiast po prawej stronie placu wznosi się Wzgórze Katedralne, gdzie znajdziemy najważniejsze zabytki miasta. W systemie obronnym wzgórza mieści się katedra, pałac biskupi i kanonie oraz wkomponowane w mury obronne baszty i wieże.
Pośrodku okrągłego placyku u stóp Wzgórza Katedralnego wita nas wysmukły pomnik Mikołaja Kopernika. Dopiero z pewnej odległości widać, że cień rzucany przez figurę niczym zegar słoneczny wskazuje aktualną godzinę - wielki astronom nawet po śmierci rządzi obrotami sfer niebieskich. Dostępu na wzgórze bronią masywne mury, nawet domy kanoników są elementem fortyfikacji. Niewielkie okna umieszczone wysoko nad ziemią lepiej nadają się do ostrzału niż do podziwiania widoków.
Tędy nie zdobędziemy warowni - może lepiej ją obejść? Jednak ze wszystkich stron dostępu bronią najeżone blankami mury, wieże i baszty. Głównego wejścia strzeże potężna południowa brama powstała z połączenia dwóch baszt przykrytych wspólnym dachem. Przed nią zachowały się ruiny barbakanu, nad którymi przechodzimy po drewnianym moście. Wewnątrz na murach zrekonstruowano dwa poziomy drewnianych chodników prowadzących do blanków.
Gdy w XIII w. przeniesiono do Fromborka stolicę biskupstwa warmińskiego, należało zadbać o jej bezpieczeństwo. Zagrożeniem były niedobitki pruskich plemion i Krzyżacy. Diecezja warmińska należała wówczas do państwa zakonnego, ale miała dużą autonomię. Stanowiła więc sól w oku komturów, którzy nieraz ją najeżdżali. W XIV w. drewniane fortyfikacje zastąpiły murowane, które - po kolejnych rozbudowach - przetrwały do dziś. Choć stolicę biskupstwa przeniesiono później do Lidzbarka Warmińskiego, to kapituła warmińska pozostała we Fromborku i była ważnym ośrodkiem religijnym, naukowym i politycznym.
W 1388 r. ukończono najcenniejszy fromborski zabytek - katedrę pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP i św. Andrzeja Apostoła. Po pokoju toruńskim (1466 r.) Frombork wrócił do Polski. Miasto poważnie ucierpiało podczas szwedzkiego potopu i II wojny światowej, potem jednak zabytki przywrócono do dawnej świetności, m.in. dzięki harcerskiej akcji Operacja 1001 Frombork . W latach 1966-73 ponad 40 tys. harcerzy, w większości ze szkół zawodowych, pod opieką instruktorów i nauczycieli brało udział w pracach remontowych i budowlanych. Pomoc była nieoceniona, gdyż dzielnice mieszkalne zostały zniszczone w 70 proc., ucierpiały również zabytki. Dziś, spacerując po 2,5-tysięcznym mieście, trudno się domyślić, że odbudowano je niemal od podstaw, a średniowieczna warownia nadal broni się przed niszczącym działaniem czasu.
Najlepszy widok na miasteczko i okolicę oferuje 40-metrowa Wieża Radziejowskiego. Czworoboczna dzwonnica została tak nazwana w XVII w., gdy z polecenia biskupa Michała Radziejowskiego nadbudowano ją na starszej, ośmiobocznej bastei (element fortyfikacji służący do ustawienia działa lub całej baterii) - u podstawy jej mury mają 7 m grubości! Wewnątrz wieży przyciąga uwagę tajemnicza metalowa kula (46 kg), majestatycznie poruszająca się na cienkiej stalowej lince (28,5 m) - to wahadło Foucaulta. Wchodząc do wieży, przyjrzyjmy się, w jakiej płaszczyźnie znajduje się wahadło (ułatwią to czerwone listewki na podłodze). Wracając po półgodzinie, stwierdzimy, że wraz z obrotem Ziemi przesunęło się o parę centymetrów (na pełny obrót musielibyśmy czekać 29,5 godz.), bo im dalej od bieguna, tym dłuższy okres; na równiku wahadło w ogóle się nie porusza. Wiedzę o astronomii możemy pogłębić w dolnej kondygnacji wieży, gdzie mieści się planetarium. Podczas seansu zobaczymy wędrówki planet i gwiazdozbiorów w różnych porach roku.
Z tarasu widokowego rozciąga się piękna panorama. Pośrodku obwarowań, na tle zielonych trawników pyszni się czerwienią cegieł i dachówek gmach gotyckiej katedry (ok. 100 m długości, 40 m wysokości). Z narożników sterczą cztery wysmukłe wieżyczki zwieńczone szpiczastymi hełmami. Na środku dachu kolejna wieżyczka z galeryjką i barokowym hełmem. Harmonię bryły zakłóca tylko dobudowana w XVIII w. przez biskupa Jana Krzysztofa Szembeka kaplica Zbawienia. Jej różowy tynk gryzie się z czerwienią świątyni. Obok niższa Wieża Kopernika, w której astronom ukrywał się w czasie oblężenia. Podczas pokoju mieszkał znacznie wygodniej, na zewnętrznej kanonii, skąd prowadził obserwacje.
Dalej, poza murami, widać Wieżę Wodną. Ten XVI-wieczny cud techniki poprzez system czerpaków dostarczał wodę na wzgórze. Teraz mieści się tam kawiarnia i taras widokowy. Widać stąd także połacie dachu XVI-wiecznego kościoła farnego św. Michała (obecnie zamknięty). Nieco z boku lśni zalew zamknięty linią Mierzei Wiślanej, a z drugiej strony - zieleń lasów Wysoczyzny Elbląskiej, łagodnie opadającej ku morzu.
Czas na wnętrze katedry, zaliczanej do najcenniejszych w tej części Europy. W jasnym, dobrze oświetlonym przez wysokie gotyckie okna wnętrzu grube kolumny podpierają pięknie żebrowane sklepienie. Z samego końca głównej nawy widać, jak zbiegają się ku marmurowemu XVIII-wiecznemu ołtarzowi. Przy każdej z dwudziestu kolumn stoją niewielkie boczne ołtarze w różnych stylach - od późnego gotyku po barok. Jednym z nich - ołtarzem św. Andrzeja, który obecnie nosi nazwę ołtarza Świętego Krzyża - opiekował się Kopernik. Niedawno udało się ostatecznie zidentyfikować szczątki pochowane pod nim jako kości astronoma. Nie było to łatwe, a kilka wcześniejszych prób zakończyło się niepowodzeniem. Choć wiadomo było, że kanoników chowano zwykle pod ołtarzami powierzonymi ich opiece, nie była to żelazna reguła, a na dodatek niektóre ołtarze zmieniały nazwy. Łatwo go odnajdziemy pod kolumną w lewej nawie - obraz w ołtarzu przedstawia scenę ukrzyżowania. Oprócz godności kanonika Kopernik sprawował kolejno aż dziewięć ważnych urzędów w kapitule i diecezji. W prezbiterium zachowały się XVIII-wieczne stalle, na których kanonicy zasiadali podczas nabożeństw. Warto zwrócić uwagę na barokowe organy ufundowane przez biskupa Radziejowskiego, zaliczane do pierwszej piątki takich instrumentów w Polsce. Co roku latem można posłuchać wspaniałych koncertów, które zwykle odbywają się w każdą niedzielę od końca czerwca do końca września. Na XXXIX Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Organowej Frombork 2006 oprócz polskich wykonawców wystąpili muzycy z Belgii, Włoch, Szwecji, Francji, Rosji i Czech.
W pałacu biskupów warmińskich z XVI w., który sąsiaduje z katedrą, urządzono muzeum poświęcone pamięci Mikołaja Kopernika (1473-1543) - wielki astronom mieszkał we Fromborku, z drobnymi przerwami, od 1510 r. aż do śmierci (ul. Katedralna 8, tel. 0 55 243 73 07, muzeum ; bilet - katedra, pałac biskupi, wieża widokowa, Szpital św. Ducha - po 4 zł, ulgowy 2, planetarium 6 i 4). Jest tu m.in. wystawa instrumentów astronomicznych od czasów Kopernika, jak: kwadrant, triquetrum, czy astrolabium, po wiek XX. Nie mogło zabraknąć kopii słynnego obrazu Jana Matejki "Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem", czy różnych wydań "De Revolutionibus Orbium Coelestium". Ale Kopernik jak na człowieka renesansu przystało zajmował się też innymi dziedzinami nauki: prawem, ekonomią i medycyną. Nawet we współczesnych podręcznikach ekonomii możemy znaleźć prawo Kopernika - pieniądz lepszy jest wypierany z obiegu przez pieniądz gorszy. Nieraz jednak uczone księgi trzeba było zamienić na... miecz. Podczas wojny z Krzyżakami (1520-21) Kopernik jako administrator dóbr kapituły skutecznie dowodził obroną Olsztyna.
Opuściwszy warowne wzgórze, zajrzyjmy do Szpitala św. Ducha z XV w. (wychodząc z Bramy Południowej skręcamy w lewo). Mieści się tu Muzeum Medycyny. W grubych gotyckich murach Kopernik poświęcał się niegdyś praktyce lekarskiej (w 1503 r. ukończył studia medyczne w Padwie). Leczył zarówno dostojników kościelnych, jak i mieszkańców Fromborka. Znajdziemy tu dawne narzędzia medyczne i aptekarskie. Wczytywanie się w recepty sprzed kilku wieków polecam osobom o mocnych nerwach. To bardziej przepisy kulinarne czarownicy niż zalecenia lekarza, zaś ryciny zabiegów chirurgicznych godne są raczej kata niż medyka.
Dojazd: 40 km z Elbląga samochodem lub PKS-em (linia kolejowa nieczynna)
Informacja turystyczna: ul. Portowa 4, tel. 0 55 243 70 52 (otwarta czerwiec-wrzesień)
Noclegi: Hotel Kopernik - dwójka ze śniadaniem 120-170 zł, ul. Kościelna 2, tel. 0 55 243 72 85, http://www.hotelkopernik.pl; Dom Familijny Rheticus - mieszkania z kuchnią i łazienką 50-240 zł, ul. Kopernika 10, tel. 0 55 243 78 00; Szkolne Schronisko Młodzieżowe "Copernicus" - 15-25 zł, ul. Braniewska 11, tel. 0 55 243 71 93
Z Fromborka warto wybrać się na wycieczkę morską do Elbląga, Krynicy Morskiej lub rosyjskiego Kaliningradu - Żegluga Gdańska oddział we Fromborku, tel. 0 55 243 75 00,