Brzesko - anio³y na modrzewiowym niebie

Przepiêkny drewniany strop, dzie³o... m³ynarczyka sprzed trzech wieków, zobaczymy w Brzesku nieopodal Pyrzyc

Brzesko (do 1945 r. Brietzig) położone u podnóża Brzeskiej Góry w Zachodniopomorskiem (88 m n.p.m.) to stara wieś, co najmniej z XII w. Granitowy kościół Narodzenia NMP wzniesiono w XIII w., po czym wielokrotnie przebudowywano. W nieskończoność przeciągała się rozpoczęta w 1815 r. budowa wieży. O projekt poproszono Karla Friedricha Schinkla, wówczas najsławniejszego architekta niemieckiego. Wykonawcy co rusz się zmieniali, a Schinkel, widząc ich nieudolność, nie szczędził im cierpkich uwag. Jednemu napisał nawet, że: "w ogóle nie ma pojęcia o prowadzeniu takiej budowy". Ostatecznie wieżę ukończono dopiero w 1857 r., lecz jej kształt mocno odbiegał od pierwotnego projektu.

Choć w 1945 r. niemiecka bomba zniszczyła jedną piątą kościoła, to świątynia jakimś cudem się ostała.

Pod koniec XVII w. przyszło remontować kościół. Wymiany stropu podjął się młynarczyk Michael Pahl, który jakoś przekonał pastora do powierzenia mu tak odpowiedzialnego zadania. - Pastor chyba mocno ryzykował - zastanawia się proboszcz January Żelawski. - Bo co by było, gdyby rozebrano stary strop, a młynarczyk nie poradził sobie z nowym?

Ryzyko sowicie się jednak opłaciło. Ukończony w 1697 r. drewniany strop jest arcydziełem, jakiego nie ma na całym Pomorzu. Udaje on sklepienie krzyżowo-żebrowe, a obywa się bez filarów. Tajemnica tkwi w konstrukcji - szkielet stropu tworzą schowane przed okiem widza mocne dębowe kołyski. Całość jest pięknie zdobiona. W zwornikach wiszą szyszki i owoce granatu z lipowego drewna, pełno tu motywów roślinnych. Strop wyłożony jest modrzewiowymi deskami, na których młynarczyk namalował kilkadziesiąt aniołów. Ci bliżej ołtarza grają na bębnach, trąbach, lutni i innych instrumentach, pozostali dzierżą symbole Męki Pańskiej. Na stropie widziałem m.in. koguta, słup, bicze, rękawicę i kielich. Szkoda tylko, że kolory już trochę przyblakły. Cieknący całymi latami dach sprawił, że praca konserwatorów, którzy w latach 60. restaurowali strop, poszła na marne. Niestety, nie zachował się zrobiony przez Pahla chór i galerie na bocznych ścianach, ale za to możemy zobaczyć kilka jego obrazów. To religijne alegorie z sentencjami, m.in. okręt na morzu, słońce, ręka Boga z węgielnicą (czyli ekierką murarską) czy krzew winorośli. Możemy też spojrzeć na samego artystę, bowiem młynarczyk wyrzeźbił dla potomnych autoportret. Z chóru spogląda na nas młode, poczciwe oblicze okolone długimi kręconymi włosami. Pod nim niemiecki napis: "Michael Pahl, uczeń młynarski, wykonał wszelką pracę stolarską, rzeźbiarską i snycerską tego kościoła w roku 1697".

Wydaje się, że po zakończeniu roboty Michael wrócił do młynarstwa, bo o jego innych dziełach nic nie wiadomo.

W kościele są też fragmenty barokowej polichromii, rzeźbiona ambona z 1612 r. oraz gotycki ołtarz tryptyk, a w nim figura Madonny z Dzieciątkiem, berłem i w koronie. Maria, zgodnie ze średniowiecznym ideałem piękna, ma pociągłą twarz, smukłą szyję i bardzo wysokie czoło. - Paradoksalnie w kościołach luterańskich przetrwało więcej dzieł średniowiecznych niż w świątyniach katolickich - tłumaczy dr Marcin Wisłocki, wrocławski historyk sztuki i znawca architektury sakralnej Pomorza Zachodniego. - W 1534 r. na Pomorzu Zachodnim zwyciężyła reformacja, ale protestanci byli wrogo nastawieni do kultu maryjnego, lecz nie do samej Maryi. Cechą charakterystyczną Pomorza były m.in. protestanckie wizerunki maryjne.

Istnieje legenda, że ołtarz tryptyk otwierano, gdy modlili się zwolennicy Maryi. Gdy zaś modlili się protestanci, figura była schowana. - To piękna historia, lecz ponad wątpliwość zmyślona - dementuje legendę Marcin Wisłocki. - W XVII w. nie było katolików na tym terenie.

Tak czy inaczej kult Maryi jest tu nadal silny. W 1992 r. dekretem arcybiskupim Brzesko ogłoszono sanktuarium Matki Boskiej Brzeskiej, zwanej też Matką Boską Ludzi Pracy, Opiekunką Ludu Wiejskiego i Matką Boską Sprawiedliwości Społecznej (kościół otwarty w soboty, msza św. w niedzielę o 10.30; gdy jest zamknięty, można poprosić księdza o otwarcie, tel. 0 91 563 00 18).

Od kilkunastu lat 15 sierpnia w święto Wniebowzięcia NMP Brzesko jest scenerią malowniczej procesji - Pogrzebu Maryi. Przebrani w szaty apostołów i niewiast jerozolimskich mieszkańcy Brzeska i sąsiedniego Letnina niosą wokół wsi trumnę z rzeźbą Maryi (zob. "Turystyka" z 12 sierpnia 2006 r.).

Na kościelnym placu zobaczymy drogę krzyżową z niezwykłym Grobem Bożym przerobionym z poniemieckiej kotłowni. Jego przedsionek i wnęka na ciało mają wymiary grobu w Jerozolimie. Przy plebani, w Domu Pielgrzyma, ks. Żelawski urządził małe muzeum parafialne. Zobaczymy tam m.in. archiwalne zdjęcia wsi, strojów pyrzyckich i puchary zdobyte przez tutejszych ministrantów sportowców. Obok plebani zachowała się okazała gotycka brama cmentarna.

We wsi jest kilka ładnych stodół o konstrukcji ryglowej, a w samym centrum, nieopodal kościoła stoi zabytkowy ryglowy dom. Kiedyś było ich więcej, ale spłonęły w 1959 r.

Ze Szczecina jedziemy do Pyrzyc (ok. 50 km), stąd kierujemy się na zachód drogą na Dolice; po ok. 11 km za miastem skręcamy w prawo - stąd do Brzeska jest 1,5 km

Wiêcej o: