Jego strąki, bogate źródło cukrów, żelaza, białka i witamin, są tak odżywcze, że Aleksander Macedoński podczas podbojów zabierał je dla swoich żołnierzy, a w XVI w. Wenecjanie nazywali je czarnym złotem.
W Limassol znajduje się odrestaurowany stary młyn do wyrobu mączki używanej często w przemyśle spożywczym (jest w składzie niektórych serków). Ze strąków robi się też ciemny, gęsty syrop, którym można słodzić herbatę, polewać ciasto, jogurty albo marynować mięso. Spróbowałam, podobnie jak Cypryjczycy, pogryzać strąki - przypominają połączenie kakao, miodu i fasoli. Ze strąków pozyskuje się także substancje do wyrobu... spadochronów, żelatyny, klisz fotograficznych, leków, czekolady dla diabetyków. To właśnie ziarenka ze strąków drzewa karobowego, ponoć zawsze idealnie takie same, posłużyły jako precyzyjna jednostka miary cennych kamieni i kruszców. Stąd słowo "karat" - od greckiego "keration", czyli ziarno karobowe.
Tych kilka strąków zebrałam pod jednym z cypryjskich drzew świętojańskich. Suche ziarna hałasują jak w grzechotce, a intensywny korzenny zapach wypełnia szufladę.