Uroczyska nad morzem. Kadyny i okolice

Kluczymy w plątaninie leśnych jarów, by po chwili moczyć się w Zalewie Wiślanym

Pomezanii ani Pogezanii nie znajdziecie na żadnej mapie. Te dwa terytoria stykały się nad Zalewem Wiślanym. Zamieszkiwały je pogańskie plemiona pruskie. Rozprawili się z nimi okrutnie Krzyżacy, których w 1226 r. ściągnął na pomoc Konrad Mazowiecki. Groty ich strzał i drobną biżuterię można dziś oglądać w muzeach Gdańska, Elbląga, Fromborka i Malborka. Zapuszczając się w pełne przepastnych jarów i tajemniczych uroczysk (lasy ciągną się od Elbląga aż pod Frombork), łatwo możemy sobie wyobrazić, jak na wzgórzach składano pogańskie ofiary... Natomiast z odsłoniętych wzniesień - choćby w okolicach Suchacza i Połonin - roztaczają się wspaniałe panoramy spokojnych wód Zalewu i Mierzei Wiślanej (z wyraźnie widoczną Krynicą Morską).

Nie ma tu tłoku i hałasu jak w kurortach nad otwartym morzem, jest za to piękna przyroda i sporo zabytków. Najwięcej znajdziemy ich w Kadynach.

***

Zgrabne domki stoją w szeregu wzdłuż uliczki. Prawie wszystkie z czerwonej cegły, kryte czerwoną dachówką (z jednego dachu może sterczeć nawet pięć kominów). Kadyny liczą dziś ok. 300 mieszkańców.

Gdy w 1898 r. ówczesny właściciel Kadyn Artur Birkner podarował cesarzowi Wilhelmowi II (1859-1941) cały majątek ziemski, władca od pierwszej wizyty zakochał się w okolicy. Sprowadził architektów z Berlina i gruntownie przebudował folwark oraz wieś założone jeszcze przez Krzyżaków w XIII w. (wcześniej był tu pruski gród). Na rezydencję obrał niewielki barokowy pałac wzniesiony w XVII w. przez hrabiego von Schliebena. Dziś stoi on przy wielkim zielonym skwerze w centrum wsi (znajduje się tu także sklep i restauracja). Stąd odchodzi główna ulica z najładniejszymi domami oraz równoległa do niej droga na plażę (jest drogowskaz). Na tyłach majątku przebiega granica między polami i łąkami płaskiego wybrzeża a zalesionymi zboczami Wysoczyzny Elbląskiej.

Pałac przebudowywany przez kolejnych właścicieli nabrał cech klasycystycznych. Mimo remontów nie odzyskał jeszcze pełni blasku, nie jest też udostępniony do zwiedzania - można tylko obejrzeć beżowo-kremową fasadę z pięknymi reliefami o skomplikowanych wzorach nad wejściem.

W znacznie lepszym stanie są dworskie budynki gospodarcze po sąsiedzku - mieści się tu luksusowy hotel Country Club oraz Państwowa Stadnina Koni. Najpiękniejsza jest reprezentacyjna brama stadniny. Nad obszernym wjazdem z czerwonej cegły wznosi się pięterko z pruskiego muru. Drewniane belki tworzące szkielet konstrukcji pomalowano na zielono, co ładnie kontrastuje z bielą tynku i czerwienią dachówek stromego dachu. Całość wieńczy zgrabna sygnaturka z niewielkim dzwonem i chorągiewką. Przyległe budynki utrzymane są w identycznej kolorystyce. Można tu kupować wierzchowce albo tylko na nich pojeździć. W lecie dostępne są bryczki (4 osoby - 80 zł/godz.), a zimą sanie.

Kilometr od centrum Kadyn mamy plażę - jedną z najczystszych po tej stronie Zalewu Wiślanego. Z Bałtykiem łączy go tylko wąska Cieśnina Piławska, więc woda jest znacznie mniej słona i nie powstają wysokie fale. Brzegi płytkiego akwenu (średnia głębokość 2,7 m) porasta trzcina - dzięki niej zamiast jednej plaży mamy oddzielone zaroślami zaciszne zakątki. Wokół ciągną się porośnięte łąką poldery, ale są też miejsca, gdzie strome, zalesione zbocza schodzą niemal do wody.

Warto wybrać się na spacer do odległego o 4 km Tolkmicka - ważnego portu rybackiego nad zalewem. Idąc brzegiem, natkniemy się na kolejne odludne plaże i trzcinowiska (czasem wygodniej je ominąć; alternatywą jest nieco krótsza droga nasypem kolejowym). Po kolejnych 4 km - brzegiem, torami lub czerwonym szlakiem przez las - dotrzemy do Świętego Kamienia. Ogromny głaz o obwodzie 13,8 m wystaje 1,5 m ponad wodę. Prawdopodobnie był to pruski ołtarz ofiarny. Leży na styku plaży i morza - bywa, że dojdziemy doń suchą stopą, czasem jednak trzeba brodzić w wodzie po kostki. Widać stąd wieże odległej o 7 km fromborskiej katedry.

***

Zupełnie inne krajobrazy napotkamy oddalając się od morza.

Zaledwie 100 m od pałacu, przy drodze na Elbląg, rośnie Dąb Bażyńskiego, jedno z najstarszych drzew w Polsce (800-1000 lat). Ma w obwodzie niemal 10 m, a imię zawdzięcza Janowi Bażyńskiemu, przywódcy Związku Pruskiego (konfederacja szlachty i miast Pomorza Gdańskiego utworzona w 1440 r. przeciwko Krzyżakom), który w XV w. był właścicielem Kadyn. Przed II wojną światową w nieco spróchniałym pniu żywego drzewa działał sklepik z pamiątkami.

Ruszając spod dębu ścieżką, a dalej schodkami pod górę (czerwony szlak w stronę Suchacza biegnie tu wspólnie z tworzącą małą pętlę ścieżką dydaktyczną), napotkamy jeszcze sporo kilkusetletnich dębów i niewiele młodszych buków. Po kilkunastu minutach docieramy na Górkę Klasztorną. W 1749 r. franciszkanie wznieśli tu klasztor i murowaną barokową świątynię (na miejscu drewnianej z 1683 r.). Według legendy była ona wotum dziękczynnym nawróconego z luteranizmu na katolicyzm hrabiego Jana Teodora von Schliebena. Podczas wojny ze Szwedami w zamian za ocalenie życia obiecał Matce Boskiej ufundowanie kościoła. Ślubu jednak nie dotrzymał. Rozpoczął budowę dopiero wówczas, gdy we śnie nawiedzili go święci Antoni i Franciszek (kościół nosi ich imię), przypominając o obietnicy. Na początku XIX w. władze pruskie rozwiązały zakon, a Górka Klasztorna popadła w ruinę. Powróciła w ręce franciszkanów w latach 90. XX w. Wyposażenie kościoła jest wprawdzie skromne, ale po gruntownym remoncie masywna budowla z cegły prezentuje się niezwykle dostojnie na niewielkiej śródleśnej polanie (regularnie odprawiane są msze). Nieopodal stoi drewniana platforma widokowa. Można stąd podziwiać jeden z jarów opadający w stronę Zalewu Wiślanego.

Wysoczyzna Elbląska osiąga w najwyższym punkcie 197 m, by na odcinku paru kilometrów obniżyć się do poziomu zero nad zalewem. Porywa ją gęsta sieć głębokich wąwozów o zboczach stromych nawet na kilkadziesiąt metrów. W 1985 r. powstał tu Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej (13 460 ha). Polecam spacer doliną potoku Grabianka do rezerwatu Buki Wysoczyzny Elbląskiej (3 km z Kadyn szlakiem czerwonym, dalej drogowskazy). Na jego skraju stoi tablica z mapą pruskich grodzisk i kurhanów (do ich odnajdywania przyda się kompas). Największe i najlepiej zachowane grodzisko - Wały Tolkmita, z wyraźnymi wałami i fosami - leży w lesie przy czerwonym szlaku do Tolkmicka (4 km z Kadyn, 3 z rezerwatu).

Szukając najgłębszych jarów, najwyższych wzniesień i najładniejszych zakątków, warto zejść z czerwonego szlaku (nie jest to zresztą trudne, bo trasy oznakowano kiepsko i nie zgadzają się z żadną mapą; zgubić się nie zgubimy, bo wszystkie jary opadają w stronę zalewu). Boczne dróżki poprowadzą nas przez uroczyska stuletnich buków. Przeskakując wartkie strumienie, może zobaczymy sarny lub dziki, a nawet wilki schodzące do wodopojów. Przy odrobinie szczęścia natkniemy się na japońskie jelenie sika, które rozmnożyły się z jednej pary sprowadzonej przez cesarza Wilhelma II.

***

Na dłuższe wycieczki warto wybrać się nad stawy w okolice Rakowa i Jagodnika (szlak czerwony). Trzy jeziorka powstały po ustawieniu zapór na niewielkich strumieniach. W pagórkowatym terenie woda zalała doliny, tworząc zatoki o długich jęzorach. Wokół rosną piękne bukowe lasy (drzewa schodzą zwykle do samej wody). W większości miejsc kąpiel jest zabroniona, za to chętnie zaglądają tu wędkarze (muszą uiścić opłatę).

Można odwiedzić też wioski Próchnik i Łęcze z ciekawymi domami podcieniowymi. Z głównej bryły takiego domu (drewnianego, murowanego lub szachulcowego) wystaje na pięterku okazały wykusz z pruskiego muru, wsparty na 4-9 słupach. Drewniane kolumny czasem mają proste formy, a niekiedy misterne kapitele, zaś elementy pięterka nieraz są łukowato wygięte, co nadaje fasadzie reprezentacyjny wygląd (w takim podcieniu mieścił wóz drabiniasty, dawało osłonę przed deszczem i słońcem). Ten rodzaj budownictwa był typowy dla bogatych gospodarstw na Żuławach w XVII-XIX w., zaś Wysoczyzna Elbląska stanowi wschodni kraniec jego zasięgu.

W Próchniku stoi również XIV-wieczny gotycki kościół św. Antoniego z czerwonej cegły, z nieproporcjonalnie wysoką, wąską wieżą z początku XX w. Wewnątrz na uwagę zasługuje późnogotycki ołtarz, kropielnica z XIV w. oraz polichromie z polskim i pruskim orłem. W Łęczu zachowały się ruiny murowanej części wiatraka typu holenderskiego z początku XX w.

Kontynuując wycieczkę czerwonym szlakiem dotrzemy aż na obrzeża Elbląga. W XIX w. powstał tu leśny park Bażantarnia z zajazdem, później dobudowano jeszcze muszlę koncertową. Tu kończy się las. Przed nami Elbląg z mnóstwem przytulnych kafejek i restauracji na ładnie odbudowanej starówce. Kierunek wskaże nam wysoka wieża XIV-wiecznej gotyckiej katedry św. Mikołaja, widoczna z daleka niczym latarnia morska.

Z Elbląga lub Fromborka mamy do Kadyn 20 km. Noclegi: Gościniec Pod Srebrnym Dzwonem, dwójka ze śniadaniem 230-270 zł, apartament 510-590, tel. 055 231 34 34,

http://www.srebrnydzwon.pl ;

Hotel Kadyny Country Club, dwójka 300-390 zł, apartament 390-520, dla gości bezpłatne centrum rekreacji (basen, siłownia, sauna, wypożyczalnia rowerów), tel. 0 55 231 61 20,

http://www.kadyny.com.pl ;

kwatery agroturystyczne od 25 zł,

http://www.agroturystyka.pl/pomezania .

Stadnina w Kadynach, tel. 0 55 231 61 33; klasztor franciszkanów, tel. 0 55 231 62 41

Majolika-Werkstatt Cadinen

Złoża gliny w Kadynach były nie tylko surowcem dla miejscowej cegielni. Robiono z niej także piękne kafle i majoliki słynne poza granicami kraju. W działającej od 1905 r. fabryczce Majolika-Werkstatt Cadinen początkowo naśladowano wzory greckie i etruskie oraz sztukę włoskiego renesansu. Wytwórnia była oczkiem w głowie cesarza Wilhelma II, który osobiście zatwierdzał każdy nowy wzór. Czas największej świetności nastał w latach 20. XX w., gdy kierujący zakładem Wilhelm Dietrich wypracował własny styl "brg", czyli blau-rot-gold (błękit-czerwień-złoto). Eksperymentowano również, łącząc ceramikę z bursztynem i srebrem. Kadyńskie majoliki znajdują się m.in. w zbiorach Muzeum Narodowego w Gdańsku, Muzeum w Elblągu oraz Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Wiele trafiło do prywatnych kolekcji w Europie i Ameryce.

W sieci

http://www.zalew.org.pl

Więcej o: