Kranjska Gora, największy ośrodek narciarski Słowenii, leży w Dolinie Zgornjesawskiej wciśniętej między Włochy i Austrię. Tuż za Villach zjeżdżamy z autostrady w krętą, wąską drogę stromo wspinającą się pod górę. Po kilkunastu kilometrach krajobraz się zmienia. Pojawiają się niezwykłe szczyty w kształcie stożka - Alpy Julijskie. Jeszcze kilka minut jazdy i jesteśmy na miejscu.
Kranjska Gora (jako ośrodek narciarski istnieje od 1934 r., kiedy wybudowano skocznię narciarską w pobliskiej Planicy) graniczy z parkiem narodowym Triglav zajmującym 80 tys. ha. Jego nazwa pochodzi od szczytu Triglav, czyli Trzy Głowy (2863 m n.p.m.), najwyższego wzniesienia Alp Julijskich. Niemal z każdego wzniesienia widać Słowenię, Austrię i Włochy, a przy dobrej pogodzie nawet wybrzeże Adriatyku.
W dwumilionowej Słowenii prawie połowa mieszkańców jeździ na nartach, i to od najmłodszych lat. W czasie ferii do Kranjskiej Gory przyjeżdżają rodziny z dziećmi - nic dziwnego, ośrodek specjalizuje się w turystyce rodzinnej. Trasy narciarskie (łącznie 13 km) rozciągają się na zboczach góry Vitranac, na wysokości od 800 do 1250 m n.p.m. Najwyżej zawozi nas czteroosobowa kanapa. Stąd mamy dwie trasy o średniej skali trudności. Nieco na uboczu jednoosobowe krzesełka wwożą bardziej doświadczonych narciarzy. Kiedy rodzice pokonują trudniejsze trasy, dzieci, dla których przeznaczono większość z 15 wyciągów orczykowych i talerzykowych, próbują sił na znacznie łatwiejszych zboczach.
Trasy są znakomicie przygotowane, na stokach jest dość miejsca, nie ma kolejek do wyciągów. Jest tu również bezpiecznie. Słoweńcy jeżdżą znakomicie i z wyobraźnią.
Jeśli komuś znudzą się trasy w Kranjskiej Gorze, może poszukać nowych wrażeń w Austrii i we Włoszech, to zaledwie "kilka kroków". Wystarczy wykupić jeden karnet, tzw. skipass travel na trzy sąsiadujące ze sobą regiony.
Po nartach odpoczniemy np. na basenie. W każdym hotelu czterogwiazdkowym jest kąpielisko, a nawet aqua park, w trzygwiazdkowych nie ma basenów, ale zwykle dostaje się bezpłatny wstęp na kąpielisko do hotelu tej samej sieci. Wypoczęci ponownie wracamy na stok, aby do późna w nocy pojeździć przy sztucznym świetle.
Restauracje i bary proponują zarówno bałkańskie czewapcziczi (grillowane kotlety z mielonego mięsa), rajznici (mięso z grilla), włoskie pasty i pizze, jak też austriacki strudel. Do posiłków najlepiej smakuje wino, które jest tu dobre i tanie, bardzo dobre jest także słoweńskie piwo.
Warto wykupić cały pakiet usług, łącznie z posiłkami i karnetem - tak jest taniej, zwłaszcza że wyżywienie w hotelach jest bardzo smaczne i obfite. Na kolację mamy do wyboru kilkanaście dań głównych i zakąsek, owoce, ciasta i lody.
Kranjska Gora to raczej cicha i spokojna miejscowość, choć są tu puby, dyskoteki i kasyno. Warto zwiedzić ponad 300-letni dom Lizujekova, a także kościół Marii Dziewicy wybudowany w 1510 r., później wielokrotnie przebudowywany. Można wybrać się do Planicy, by zobaczyć słynną "mamucią" skocznię z 1934 r. Od tego czasu padło na niej ponad 80 rekordów świata w lotach narciarskich. Ostatni należy do Mattiego Hautamekiego, który w 2004 r. poszybował na 231 m. W niedalekim Vrsicu obejrzymy kaplice wybudowaną przez jeńców rosyjskich w latach 1916-17 (w czasie pierwszej wojny w pobliżu był duży obóz jeniecki).
W dodatku ceny są tu niższe w porównaniu z innymi krajami alpejskimi. Obok języka słoweńskiego często słychać niemiecki i włoski. Tylko turyści z Polski to wciąż rzadkość.
Kiedy jechać?
Sezon narciarski w Kranjskiej Gorze trwa od początku grudnia do drugiej połowy marca lub początku kwietnia. Najlepiej przyjechać po 5 marca, kiedy tanieją hotele i karnety
Dojazd
Najłatwiej dotrzeć samochodem przez Cieszyn, Brno, Wiedeń, dalej w kierunku Włoch; z Warszawy ok. 1250 km
Zakwaterowanie
styczeń, luty: hotel 4-gwiazdkowy - 56-67 euro od osoby, 2 posiłki; 3-gwiazdkowy - 37-47, 2 posiłki; 2-gwiazdkowy - 27-31; dzieci do 6 lat gratis, 6-12 lat - 40 proc.; apartament 3-osobowy 44-51; kwatera prywatna 12-18, bez wyżywienia (można dokupić); w marcu: pakiet 7 noclegów, 2 posiłki, 6-dniowy karnet w hotelu 3-gwiazdkowym ok. 230, w 4-gwiazdkowym ok. 270-318 euro
Karnet
6-dniowy - 120 euro (w tym nocna jazda), dzieci powyżej 6 lat - 87, do 6 lat - bezpłatnie
Napoje
piwo w pubie - ok. 1,5, hamburger, hot dog - 1-2, pizza - 4-10, butelka dobrego wina w sklepie - od 3 euro.