Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na Yungas Road na próżno było szukać ochronnych barierek, mających zabezpieczyć samochody przed spadnięciem w przepaść. Zamiast tego, mieliśmy ogrom kapliczek upamiętniających ludzi przejeżdżających tą niesławną trasą. Krzyże, bukiety kwiatów i stare zdjęcia ofiar były standardowym widokiem na tej trasie. Mimo wszystko turyści wciąż decydowali ryzykować swoje życie, decydując się na niemal 70-kilometrową przejażdżkę wśród boliwijskich widoków.
Yungas Road znajduje się w Boliwii, rozciągając się od miejscowości Coroico do stolicy kraju, La Paz. Stworzyli ją paragwajscy więźniowie po wojnie w Chaco, która miała miejsce w latach 1932-1935. ''Droga Śmierci'' jeszcze kilkanaście lat temu posiadała prawie 70 kilometrów długości i zajmując część górskiego łańcucha And. Trasa wznosiła się na różnych wysokościach, najniższą osiągając w Coroico, gdzie wynosi ona 1200 metrów. Biorąc również pod uwagę szerokość drogi, która wynosi niecałe 4 m, możemy odnieść wrażenie, że podróż samochodem to ostatnie, do czego została ona przystosowana. ''Mijanki'' były wręcz niemożliwe, a sami kierowcy tą trasą woleli poruszać się nocą, gdyż przy oświetleniu byli bardziej widoczni. Na morderczą strukturę drogi zwrócono uwagę dopiero w 1995 roku. Szalę goryczy przelały kolejne, notoryczne wypadki kończące się śmiercią. Statystyki były przerażające, gdyż według nich na Yungas Road rocznie ginęło od 200 do 300 osób!
Nie bez powodu w poprzednich akapitach odnośnie ''Drogi Śmierci'' użyty został czas przeszły. Aktualnie Yungas Road jest bardziej atrakcją turystyczną niż regularną trasą podróży. Zmiany zaszły w 2006 roku, kiedy trasa została poddana dużej modernizacji. Ruch został przekierowany, a sama droga skrócona do długości 32 km. Dziś, zamiast samochodów i tirów najczęściej możemy spotkać na niej rowerzystów delektujących się przy okazji malowniczymi widokami. Mimo tego, że na trasie już jest bezpiecznie, widok z góry wciąż daje duże poczucie adrenaliny. Nie polecamy więc wybierać się tam osobom posiadającym lęk wysokości.