Trzy gracje Wysp Borromejskich

Kiedyś były tu gołe skały i jałowa ziemia. Dziś są wspaniałe barokowe ogrody.

W raj na ziemi przemienił tę pustą wysepkę na Lago Maggiore w Lombardii hrabia Carlo III Borromeo. Rezydencję i ogród dedykował swojej pięknej żonie Isabelli d'Adda, która nie mogła znieść upałów i zgiełku Mediolanu.

Piękną Wyspę zobaczyłam najpierw w angielskiej encyklopedii ogrodniczej, później w programie podróżniczym na Travel Planet. Zachwycił mnie zaplanowany co do szczegółu ogród i błękitna woda Lago Maggiore. Musiałam tam pojechać!

***

Sprawdziłam na mapie - z Mediolanu nad jezioro jest ok. 80 km. Z internetu dowiedziałam się, że na wyspę można dopłynąć z miasteczka Stresa.

Po szybkiej przeprawie przez Alpy i krótkim zwiedzaniu Mediolanu, ruszyliśmy na północ. Jednopasmowa droga do Stresy wije się wzdłuż jeziora. Ograniczenie prędkości, miejscami do 30 km, pozwala na podziwianie widoków. Z jednej strony błękitne Lago Maggiore, z drugiej przycupnięte na skarpach pod górami piękne wille w śródziemnomorskich ogrodach. Strzeliste cyprysy, rozłożyste palmy, kwitnące oleandry i grające cykady...

Na kempingu w Stresie dowiedziałam się, że wyspy są trzy. - Si, si. La Isola Bella, La Isola Madre, La Isola dei Pescatori - zapewniała bardzo miła właścicielka. - Il Barco, il barco - tłumaczyła, pokazując na migi, jak dojść do przystani. Sierpień, środek sezonu. W Wenecji o tej porze na kempingu trudno znaleźć miejsce na dwuosobowy namiot. W Stresie nie mogliśmy się zdecydować, czy rozbijemy się bliżej łazienek, recepcji, czy jeziora. Na kempingu w większości Włosi, kilku Szwajcarów i Niemców. Cisza i spokój.

Na Isola Bella, jedną z trzech Wysp Borromejskich (do dziś należą do rodziny książęcej Borromeo-Arese), można dotrzeć stateczkiem z portu w Stresie lub w pobliskim Baveno. Bilet uprawnia do rejsu na trzy wyspy. Od turysty zależy, na której wysiądzie najpierw. Musi jednak zdążyć na ostatni rejs, bo inaczej czeka go nocleg na przystani - na wyspach nie ma hoteli.

Wysiadamy na Pięknej Wyspie (dawniej La Isola Isabella, dziś La Isola Bella), która ostateczny kształt zawdzięcza hrabiemu Carlo III Borromeo, jego następcy jedynie rozbudowywali lub zmieniali wystrój rezydencji.

Statek przybija do małego portu, z którego widać tylko zabudowania gospodarcze - wąska uliczka, okna z okiennicami, na schodach zioła i oleandry w donicach. Kiedyś mieszkała tu służba, teraz są sklepy z pamiątkami, bary i małe restauracje.

Żeby zwiedzić ogród, najpierw trzeba wejść do pałacu. Barokowe meble, kolekcja marionetek, lustrzana sala, gabinet Napoleona (organizowano tu bankiety na cześć jego i Józefiny). Schodzimy do podziemi. Przedziwne groty (jest ich sześć) - ściany wyłożone muszlami, kawałkami koralowców, macicą perłową, barwionymi kamykami, które tworzą mozaiki i delikatne sztukaterie nawiązujące do podmorskiego, tajemniczego świata.

Wychodzimy na mały, półkolisty Dziedziniec Diany. Za nim Ogród Kamforowy, nazwany tak od dwóch ponad 150-letnich drzew kamforowca lekarskiego. Dochodzimy do Teatru Wodnego, z którego ogród na La Isola Bella jest najbardziej znany. Barokowa budowla inkrustowana kamykami (podobnie jak pałacowe groty) przypomina olbrzymią muszlę albo wachlarz. Za czasów Carla III wystawiano tu sztuki teatralne. Podziwiamy fontanny, figury antycznych bogów i boginek. Na centralnym miejscu znajduje się jednorożec, symbol rodziny Borromeo. Wzrok przyciągają potrójnie złączone koła - symbol przyjaźni między rodami Borromeo, Sforza i Visconti. Po trawniku przed Teatrem Wodnym spacerują białe pawie, ale nie chcą rozłożyć dla nas swoich ogonów.

Wspinamy się na schodkowe tarasy (jest ich dziesięć) obsadzone pnącymi różami, oleandrami i drzewkami owocowymi. Są nie tylko piękne, ale i praktyczne - kryją w sobie olbrzymią cysternę, do której pompuje się wodę z jeziora na potrzeby pałacu i ogrodu. To majstersztyk XVII-wiecznej inżynierii - zbiornik znajduje się ok. 37 m nad lustrem wody! Tarasy schodzą nad jezioro - niższe zdobią kwiaty i szpalery cytryn. Architekci krajobrazu porównują je do wiszących ogrodów Semiramidy. Można stąd oglądać panoramę miasteczek położonych nad Lago Maggiore.

Piąty taras - Ogród Miłości - porastają bukszpanowe, niziutkie żywopłoty zasadzone na planie misternych ornamentów i malutka sadzawka z liliami wodnymi.

***

Isola Superiore dei Pescatori (Wyspa Rybaków) leży na północ od Isola Bella (między nimi jest kilkumetrowa wysepka, a właściwie skałka La Malghera). W całości zajmuje ją rybacka wioska, zabytek na skalę światową. Nigdzie indziej nie zachowała się oryginalna lombardzka zabudowa - wąskie i strome uliczki, dom przy domu. Do dziś mieszkają tu rybacy, jednak nie utrzymują się już z połowów, tylko z turystów. Wielu otworzyło restauracje, które słyną z najlepszych w Lombardii dań rybnych i pięknych widoków na jezioro.

Największą wyspą Archipelagu Borromejskiego jest Isola Madre (Wyspa Matka), wspaniałe miejsce dla miłośników roślin. Jest na niej jeden z najstarszych we Włoszech ogrodów botanicznych. Mikroklimat Lago Maggiore sprzyja wegetacji - rosną tu rzadkie gatunki tropikalnych roślin. Ogród utrzymany w stylu angielskim przypomina arboretum. Można też zwiedzić rezydencję rodu Borromeo - pałac z 1590 r. Znajdziemy tu cenne meble, obrazy i marionetki.

Dowiadujemy się, że jest jeszcze jedna wyspa, maleńka San Giovanni, wyłącznie do dyspozycji rodziny Borromeo, choć przez wiele lat był na niej rezydentem kompozytor Arturo Toscanini. Ale na nią nie kursują statki.

Wracamy do Stresy. Właścicielka kempingu rozkłada ręce. Domyślamy się, o co chodzi - mało turystów. Wolą plażować nad jeziorem Garda. Nie wiedzą, co tracą.

Wyspy La Isola Bella i La Isola Madre (pałac, ogród) można zwiedzać od 19 marca do 23 października, codziennie w godz. 9-17.30; wstęp na Isola Bella - 9 euro, dzieci 4,50, na Isola Madre - 8,50, dzieci 4,50, bilet na obie wyspy 15 euro, dzieci 7 euro, bilet na statek Navigazione Lago Maggiore - 10-15 euro

Więcej o: