Berlińskie to i owo

Stolicę Niemiec można oglądać ze szczytu wieży telewizyjnej na Alexanderplatz - superszybka winda zawiezie nas 300 m w górę, do wnętrza stalowej kopuły, która obraca się wokół własnej osi. Stojąc przy oknie, można podziwiać powoli przesuwającą się panoramę Berlina. Bilety na wieżę: dorośli 7 euro, dzieci 3,5

Można też wybrać się na przejażdżkę wokół miasta kolejką S-bahn (linie 41 i 42) albo specjalnym pociągiem o przezroczystych ścianach zwanym "panoramiczny" . Kursuje tylko w weekendy; początek i koniec trasy - na dworcu Ostbanhof. Z okien "panoramicznego" zobaczymy m.in. Reichstag i urząd kanclerski, wieżę telewizyjną czy spokojne zakątki zachodniego Berlina. Bilet za 15 euro kupimy na każdej stacji podmiejskiej.

Pod Sony Center na Potsdamer Platz cumuje balon - co kwadrans unosi się w powietrze na wysokość kilkudziesięciu metrów wraz z koszem pełnym pasażerów. Przejażdżka 20 euro.

Nad dzielnicami, przez które przebiegał mur berliński, można przelecieć helikopterem - 23 euro, rezerwacje w Air Service Berlin, tel. (+49) 030 25 00 25.

Można nawet wynająć przedwojennego trójsilnikowego Junkersa Ju 52m (do dziś służy w niemieckich liniach lotniczych; organizatorzy uprzedzają, że w kabinie czuć zapach paliwa lotniczego). To jednak bardzo droga przyjemność - kilkaset euro od osoby, cena zależy od długości lotu.

Fundacja Deutsche Lufthansa Telefon: (040) 50 70 1717, e-mail: hamzu@dlh.de

Berlin słynie z imbisów - małych i ciasnych barów, w których można tanio i szybko zjeść, zwykle przy stoliku ustawionym na chodniku. Prowadzone na ogół przez Turków i Arabów imbisy serwują przede wszystkim najrozmaitsze kebaby czy shoarmy (ale są i kiełbaski), po 3-4 euro.

Hotel Unter den Linden to stosunkowo niedrogi, a zarazem najlepiej położony hotel w mieście - na rogu Unter den Linden i Friedrichstraße, czyli w samym sercu Berlina. Blisko stąd do najważniejszych zabytków i do stacji kolei miejskiej. Nocleg (ze śniadaniem) w ciasnym, ale wygodnym pokoju - 75 euro. Jedyna wada hotelu to siermiężność - mieści się w budynku, który powstał w latach 70. według socjalistycznych standardów.

www.hotel-unter-den-linden.de

Dostęp do internetu mamy w każdej większej księgarni, 15 min surfowania - 1 euro. W centrum można zalogować się do sieci WLAN, którą obsługuje Telekom (niemiecki odpowiednik TP SA), ale za całodzienny dostęp zapłacimy aż 18 euro. Najlepiej wybrać się z notebookiem do kawiarni, w której podłączenie do internetu jest darmowe (trzeba tylko coś zamówić). W Sony Center na Potsdamer Platz do darmowej sieci WLAN można zalogować się na korytarzu.

http://www.berlin-info.de

Więcej o: