Zobaczyli kamyk błyszczący w słońcu. Znaleźli diament wart fortunę. "Nazywa się Lucy"

Ma kształt landrynki i kolor lemoniady. Poza walorami estetycznymi nie sposób mu się oprzeć z innego powodu. To diament, który wart jest kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Takie szczęście miała para Amerykanów, która znalazła "kamyk" w parku stanowym w Arkansas w Stanach Zjednoczonych. Małżeństwo wzbogaciło się w dwójnasób. Będzie miało co wspominać, a poza tym stan ich konta znacznie się powiększy.

Noreen i Michael Wredbergowie są na emeryturze i przyznają, że "czas jesieni" przeznaczyli na podróżowanie. Będąc w okolicy Parku Stanowego Krateru Diamentów w Arkansas, postanowili tutaj zawitać. "Po raz pierwszy dowiedziałam się o parku z telewizji. Kiedy zdałam sobie sprawę, że nie jesteśmy zbyt daleko, wiedziałam, że musimy tu przyjechać!" - powiedziała Noreen Wredberg.

Para przybyła do parku w chłodny jesienny poranek. W poszukiwaniu słońca udali się na środek pola i 40 minut później Noreen znalazła błyszczący kamień. "Nie wiedziałam, że to diament, ale był czysty i lśniący, więc go podniosłam!" - mówiła.

Małżeństwo oddało znalezisko do fachowej oceny. Okazało się, że jest to 4,38-karatowy diament warty kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Zgodnie z regulaminem parku kobieta nie musiała oddawać swojego znaleziska i mogła opuścić go z diamentem w ręku.

"Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem ten diament pod mikroskopem, pomyślałem: Wow, jaki piękny kształt i kolor!" – potwierdził autentyczność klejnotu nadinspektor parku Caleb Howell.

Waymon Cox, pracownik parku, zdradza, że szczęściu Noreen pomogły warunki pogodowe. "Wielu odwiedzających szuka diamentów po dużym deszczu. Kilka dni przed wizytą państwa Wredbergów rzeczywiście były duże opady, ale gdy przybyli do nas, ziemia trochę wyschła, rozpogodziło się, wyszło słońce. Pani Wredberg była we właściwym miejscu i o właściwej porze i dzięki temu mogła zobaczyć swój błyszczący kamyk w porannym słońcu!" - powiedział. 

Diament nazywa się Lucy

Noreen jeszcze nie wie, co zrobi ze swoim diamentem. Na razie nadała mu imię na cześć kociaka męża. "Nazwa jest dla nas sentymentalna. Lucy ma w większości szare umaszczenie, ale jej futro ma również delikatne żółte odcienie, podobne do mojego diamentu" - powiedziała. 

"Arkansas jest jedynym stanem w kraju, w którym kopalnia diamentów jest otwarta dla zwiedzających" – tłumaczy sekretarz Departamentu Parków, Dziedzictwa i Turystyki w Arkansas, Stacy Hurst. "To wyjątkowe doświadczenie, dzięki któremu odwiedzający mają wspomnienia na całe życie, niezależnie od tego, czy znajdą diament, czy nie". 

Wujek Sam 

Do tej pory największym znalezionym diamentem jest Wujek Sam, odkryty w 1924 roku klejnot o wadze 40,23 karatów. Park od ponad stu lat jest jedyną tego typu otwartą dla turystów atrakcją w Stanach Zjednoczonych. Od 1906 roku na terenach krateru znaleziono ponad 75 tys. diamentów. Każdego dnia odwiedzającym udaje się wypatrzeć od jednego do dwóch cennych kamieni.

Diament Lucy jest największym od października ubiegłego roku znaleziskiem w USA. Szacuje się, że jego wartość wyniesie kilkadziesiąt tysięcy dolarów.

Źródło: Arkansas State Parks

Więcej o: