Próbujesz "przemycić" koronawirusa i wsiąść do samolotu?

Ignorujesz objawy koronawirusa? Masz gorączkę i kaszel, a mimo to nie rezygnujesz z podróży i wsiadasz na pokład samolotu? Brak wyobraźni może się źle skończyć.

Zagraniczne media tuż przed świętami informowały o śmiertelnym przypadku, do którego doszło na pokładzie samolotu United Airlines. Mężczyzna leciał z Orlando na Florydzie do Los Angeles w Kalifornii. Był wyraźnie chory, trząsł się i pocił. W takim stanie wszedł już na pokład samolotu. A jeszcze gorzej poczuł się podczas lotu. Mimo wysiłków personelu zmarł jeszcze przed awaryjnym lądowaniem.

Okazuje się, że nie jest to incydent. Z badań naukowców wynika, że latanie jest niewskazane dla osób zakażonych koronawirusem. Na pokładzie samolotu panuje niskie ciśnienie i to ono może nasilać objawy choroby i prowadzić do zgonu. Nicholas Hill z Tufts Medical Center w Bostonie podkreślił, że wraz ze wzrostem wysokości pacjent zakażony COVID-19 będzie narażony na znacznie większe ryzyko. "To nie tylko jest charakterystyczne dla koronawirusa, ale dotyczy wszystkich chorób, w wyniku których pacjent ma problemy z oddychaniem" – podkreślił na łamach Washington Post.

Naukowcy przypominają, że COVID-19 jest chorobą wysoce zakaźną i odwołują się do odpowiedzialności i troski o zdrowie innych pasażerów. Jeśli więc masz objawy koronawirusa, nie ryzykuj, aby lot w przestworzach nie okazał się ostatnim.

Źródło: The Washington Post / abc7chicago.com

Zobacz wideo
Więcej o: