Torres del Paine zamknięte

Znajdujący się na południu Chile Torres del Paine, jeden z najczęściej odwiedzanych przez europejskich turystów Parków Narodowych w Ameryce Łacińskiej został zamknięty. Chiljska straż pożarna i armia nie może bowiem poradzić sobie z szalejącym tam od połowy lutego pożarem. Ogień, zaprószony przez czeskiego turystę, strawił już 10 tys. hektarów parku. Walka z nim jest tym trudniejsza, że tegoroczne lato w Chile jest wyjątkowo suche i w regionie wieją bardzo silne wiatry. Kierujący akcją twierdzą, że walka z pożarem potrwać może jeszcze kilka tygodni. Jedyną dobrą wiadomością jest to, że zdaniem szefów parku, zamieszkujące je rzadkie gatunki zwierząt (m.in. pumy, alpagi i nandu) zdołały uciec przed żywiołem.

Czeski turysta przyznał się do spowodowania pożaru, zapłacił najwyższą przewidzianą przez tutejsze prawo karę (niewiele ponad 100 dolarów) i opuścił już Chile.

Więcej o: