Dostawcy jedzenia często mierzą się z wieloma utrudnieniami, a wszystko po to, by uszczęśliwić głodnego klienta. Poza uciążliwymi warunkami pogodowymi,...
Makiety i zdjęcia opowiadają o Fuji. Można "dotknąć" szczytu Fuji i "zjeść" Fuji w postaci ciasteczka. :)
Droga do stóp Wielkiej Pani Fuji-san, która nie od razu odkryła przed nami swój majestat. Najpierw dotarliśmy do Centrum Światowego Dziedzictwa , rodzaj muzeum poświęconego Fuji.
Stworzona w obecnej formie przez bogów? A jeśli tak, to kiedy? Legenda podaje rok 285 p.n.e jako datę wyłonienia się Fuji. W zapiskach historycznych (Hitachi Fudoki) datowanych na początki VIII wieku jest opowieść o pierwotnym bogu/mitycznym władcy Mioya-kami Mikoto, który wędrując po Japonii
Nie ma Go już wśród nas od tak wielu, wielu miesięcy. A przecież pamiętamy z jaką pasją zgłębiał nasze wspomnienia z wojaży. Zatem to Jemu dedykujemy opowieść o Kraju Kwitnącej Wiśni, zwanym też Krajem Wschodzącego Słońca. Nim fotografie będą możliwe do uzupełnienia opowieści, legenda o Fuji -
Czy wiecie cos o rowerach Fuji? Szukam roweru w granicach 1500 PLN - w katalogu jest Fuji Dicovery 1 i 2 - chyba jedyne ponizej 2000 PLN z tlumikiem. Sczerze mowiac to pociagajace, ale jednoczesnie podejrzane - czemu tak tanio? No to pomoooocy?
Mam zamiar kupić fuji 7000 prosze o opinie osób które pstrykały tym aparatem.
Wiadomo Wam może coś na temat rekrutacji do Fuji Seal (Kutno)? Około połowy roku mieli już coś rozkręcać, a w mediach cisza, strona Fuji Seal też milczy. Może się rozmyślili (?)
Witam, Chcialbym uslyszec wasze opinie o cyfrze: *** Fuji 6900 Zoom *** Czy ktokolwiek z was robil zdjecie tym aparatem?? Jakie widzicie plusy i minusy tego modelu w porownaniu z modelem nastepnym Fuji602z?? Pozdrawiam
Witam, Zamierzam kupić jakąś cyfrę za około 2.000-2.500 zł. Przeszukałem już kilka ofert, wciąż jednak nie mogę się zdecydować co kupić. Z tego co zauważyłem to Fuji mają stosunkowo niskie ceny, ale podobno nie cieszą się zbyt dobrą opinią? Co Wy na to? Kupić Fuji czy wciąż szuakć czego innego
Następnego dnia Fuji było już dla nas łaskawsze - w pełnej krasie podziwialiśmy wulkan z peronu Shinkansena oraz w pierwszych minutach jazdy - już wygodnie rozparci w fotelach gnających 300 km/h.
