Pracownica amerykańskiej Administracji ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA) uderzyła jedną z pasażerek i upokorzyła ją na oczach innych. Wszystko przez to, że Mara okazała się osobą transpłciową. "Nakrzyczała na mnie za to, że mam prącie" -...
Transpłciowość to raczej kurde nie sprowadza się do noszenia ubrań przeciwnej płci. Jednakowoż przez lata był/a ogłaszany najbardziej wpływowym dzieckiem świata. Zmiana, która wskazuje, że transpłciowość była "tylko fazą" nie zostanie bez echa. To nie Asia Kowalska z Pcimia.
Transpłciowość transpłciowością, ale moim zdaniem ten człowiek był głęboko zaburzony oprócz tego.
cruella_demon napisała: > Transpłciowość transpłciowością, ale moim zdaniem ten człowiek był głęboko zabu > rzony oprócz tego. Też chcesz dostać etykietkę LGBTfobki? ;->
LGTB to termin skupiający, ale nie definiujący. No chyba, że o czymś nie wiem. Poprzedniczka pisała o orientacji seksualnej. Transpłciowość obejmuje natomiast osoby transseksualne, transwestytyczne oraz interseksualne.
Stanem niepożądanym jest brak tolerancji, bo krzywdzi innych ludzi. Homoseksualizm sasiada z pod piątki, albo transpłciowość sąsiadki z klatki obok w żaden sposob Cię nie krzywdzi.
otoczenie. I teraz bardzo się boję, że oto mamy dziecko, które zostanie wciągnięte na sztandary wojowników anty-LGBT jako chodzący dowód, że rzekoma transpłciowość była jedynie fanaberią spowodowaną przez zbyt liberalne wychowanie. I że nie należy rodzicom na to pozwalać, ideologię LGBT zwalczać a
Dla ciebie jest śmieszny, bo transpłciowość widziałaś pewnie tylko w wiadomościach na pierwszym programie. Możesz nie odpisywać, bo skoro jesteś przekonana, że jest tak fajnie, to nie wiem jakim argumentem można cię przekonać. Wystarczy otworzyć nieco szerzej oczy, nie tylko na swoje podwóreczko
berdebul napisała: > Stanem niepożądanym jest brak tolerancji, bo krzywdzi innych ludzi. Homoseksual > izm sasiada z pod piątki, albo transpłciowość sąsiadki z klatki obok w żaden sp > osob Cię nie krzywdzi. Jak dla mnie, to nie jest stanem niepożądanym nawet nowotwór sąsiada spod trzydziestki, bo
Owszem, jest możliwe, że dziecko zostanie wciągnięte na sztandary wojowników anty-LGBT jako chodzący dowód, że rzekoma transpłciowość była jedynie fanaberią . Byłoby łatwiej je od tego uchronić, gdyby wcześniej nie wciągano go na przeciwny sztandar. Przy czym rozumiem, że Pudelek robi to dla szmalu,
wojowników anty-LGBT jako chodzący dowód, że rzekoma transpłciowość była jedynie fanaberią spowodowaną przez zbyt liberalne wychowanie. Szury zawsze znajdą sobie jakiś "dowód".
