jeszcze się nie wywiał po nich smród..., a już poczuł poprawę ciemny lud. Tanieje sałata, brukselka, szarotka. w góre idą giełdowe notowania, szczególnie Orlenu na wieść że kurdupel nie dał rady ryżemu. Jak ten brudna pała znajdzie się na spacerniaku, to mogą nawet się podwoić. Ludzie, idzie
Ale ty rozumiesz że dla jednych dym z palonego drewna jest zapachem a dla kogoś innego smrodem?
Do kominka włożysz wszystko co przejdzie przez drzwiczki. Jestem pewna, bo widzę ile mnie śmieci wystawiają w dniach odbioru. Latem jest 7-8 worków, zimą 1-2. Pomijając czarny dym i smród, które świadczą o tym, ze nie palą sezonowanym drewnem.
napisał: > W mojej okolicy ludzie maja ogrzewanie gazowe. Jak maja kominki to raczej zamoż > ni ludzie. Czasem wystarczy 1-2 domy, gdzie ludzie pala śmieciami i smród jest na całą okolicę. Raczej mało prawdopodobne jest, żeby 1-00% domów w Twojej dzielnicy miało ogrzewanie gazowe. Ja ma ogrzewanie
Pytanie z tych obrzydliwych. Mieszkam w bloku, na pierwszym piętrze. Pode mną zamieszkali nowi sąsiedzi i od czasu zakończenia ich remontu ja mam problem. Jak u nich włącza się woda, czy to w kuchni czy w łazience, u mnie zaczyna Nie śmierdzi, a wali. wali jakby w rurach coś umarło. Gdzie ja mam z
Zgodzę się. Ale to odczucia subiektywne ten smród/zapach. Natomiast obiektywnie można stwierdzić ilość dymu i jego skład a tym samym szkodliwość. Jak ktoś pali suchym i wyłącznie drewnem nieiglastym to można uznać ze śmierdzi/pachnie ale nie truje. A jak pali śmieciami lub żywicznym mokrym drzewem
Taką posiadam niedzielną propozycję filozoficznych dywagacji dla eMatki. Co czyni eMatce ze smrodu zapach i odwrotnie.
trix-trax napisała: > Ludzie, żygać się chce, tak śmierdzi w Złotowie. Dzisiaj tj. 8.09. miasto pochłonął najbardziej smrodliwy obłok. > Ludzie!!!! To śmierdziało dawno. Aktualnie smrodzą smrodem bezwonnym, czyli trującymi obłokami, a sypią to nieoznakowane, wojskowe leciadła :(
straszny smród od wieków kojarzy mi się z tym kawałem: Juhas widzi bacę prowadzącego duże stado owiec. - Dokąd je prowadzicie? - Do domu. Będę je hodował. - Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać? - W mojej izbie. - Toż to straszny smród! - Cóż, będą musiały się
Mąż czyścił pralkę sodą oczyszczoną: wsypał kilka saszetek sody i nastawił 3-godzinne pranie w temperaturze 90 st. Po tej operacji od kilku dni śmierdzi nam w łazience, smród roznosi się na mieszkanie, nie chce się to wywietrzyć, ani wypłukać (były potem robione 2 prania). Kogoś spotkało coś