Rosjanie zniszczyli w Ukrainie już co najmniej 140 zabytków. "Putin chce zniszczyć europejskie dziedzictwo"

Wojna w Ukrainie trwa już od ponad trzech miesięcy. Giną ludzie, w proch obracają się miasta, celem ataków stają się zabytki. "To typowe dla wszystkich konfliktów zbrojnych, że agresor próbuje zniszczyć elementy dziedzictwa kulturowego, bo w ten sposób uzyskuje przewagę psychologiczną nad państwem, które zaatakował. Rosjanie robią to samo" - powiedział Newserii prof. Michał Kleiber, przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Donbas Arena kiedyś i dziś. Jak wygląda stadion, na którym były rozgrywane mistrzostwa Europy w 2012?

"Putin chce zniszczyć europejskie dziedzictwo i kulturę, zmieść ją z powierzchni ziemi" – pisał w mediach społecznościowych na początku marca minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko.

"Zwykli Ukraińcy gołymi rękami zatrzymują rosyjskie czołgi, nasza armia skutecznie pokonuje okupantów, ale rosyjskie pociski i samoloty nadal bombardują nasze piękne, spokojne miasta. Świat musi to powstrzymać" - apelował Tkaczenko.

UNESCO liczy straty

Po trzech miesiącach walk straty są dotkliwe. UNESCO podaje, że od 24 lutego do 30 maja zniszczono bądź uszkodzono łącznie 139 obiektów: 12 muzeów, 26 budynków historycznych, 17 budynków poświęconych działalności kulturalnej, 15 zabytków, siedem bibliotek i 62 miejsca kultu religijnego. Straty mogą okazać się większe, ponieważ w wielu regionach Ukrainy wciąż trwają ciężkie walki, a to uniemożliwia ocenę szkód.

"Zniszczenia poszczególnych miast są olbrzymie. Zabytki takie jak np. historyczne centrum Lwowa dziś są jeszcze we w miarę dobrym stanie, ale kwestią otwartą jest, czy tak pozostanie. Bomby – zrzucane z premedytacją lub przypadkowo – wciąż mogą doprowadzić do zniszczeń" – mówi Newserii przewodniczący Polskiego Komitetu ds. UNESCO.

Pięć obiektów zagrożonych

W Ukrainie na liście UNESCO znajduje się siedem obiektów. Są to: Sobór Mądrości Bożej z XI wieku w Kijowie, historyczne centrum Lwowa, rezydencja metropolitów Bukowiny i Dalmacji w Czerniowcach z XIX wieku, lasy bukowe Karpat oraz Chersonez Taurydzki. 

Tylko dwa zabytki z siedmiu są bezpieczne. To lasy bukowe Karpat położone blisko polskiej granicy i Chersonez Taurydzki, antyczne miasto greckie, które znajduje się na Krymie. Prof. Michał Kleiber wskazuje, że "pozostałe, niezwykle istotne dla światowej kultury zabytki są zagrożone, częściowo już naruszone".

Ukraińcy starają się chronić swoje dzieła sztuki. Rzeźba Chrystusa z XIV-wiecznej katedry ormiańskiej we Lwowie została przeniesiona do schronów albo ukryta w podziemiach. Pracownicy muzeów podejmują działania, aby zabezpieczyć zbiory i je zachować. Przedstawiciele UNESCO powołali też specjalny zespół, w skład którego weszli polscy i ukraińscy specjaliści, aby zaplanować działania służące ochronie zabytków.

Świat musi o tym mówić

Prof. Michał Kleiber zaapelował także do Zachodu, aby w większym stopniu zaangażował się w ochronę dziedzictwa kulturowego.

"Społeczność międzynarodowa ma do odegrania wielką rolę. Po pierwsze, powinna mocno uświadomić Rosji i całemu światu, jakie jest znaczenie tych zabytków, powinna je dobrze i precyzyjnie zdefiniować. Nie chodzi tu tylko o obiekty z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO, ale i cały szereg innych. Trzeba wzmóc ich ochronę. Wydaje się, że byłoby to bardzo dobrze odczytane, gdyby opinia świata, a w ślad za nią decyzje polityczne, pokazywały, że bronimy tych zabytków wspólnie" – podkreśla prof. Michał Kleiber.

Źródło: Newseria / Facebook 

Więcej o: