Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Pod koniec lutego przestrzeń większości krajów europejskich została zamknięta dla samolotów i przewoźników lotniczych z Federacji Rosyjskiej. Przed wojną Aerofłot, narodowy przewoźnik Rosji, obsługiwał 56 tras. Obecnie jest ich tylko 13.
Niedawno na kolejne sankcje zdecydowała się także Wielka Brytania. Od teraz Aerofłot oraz inne rosyjskie linie lotnicze nie będą mogły sprzedawać niewykorzystanych slotów na brytyjskich lotniskach. To oznacza dla nich ogromne straty finansowe. - Zamknęliśmy naszą przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych. Teraz zapewniamy, że nie będą one mogły spieniężyć lukratywnych slotów na naszych lotniskach. Każda sankcja wzmacnia nasze jasne przesłanie do Putina. Nie spoczniemy, dopóki Ukraina nie zwycięży - oświadczyła kilka dni temu Liz Truss, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii.
Aerofłot ma jeszcze inny poważny problem. Jak informuje Bloomberg, sankcje spowodowały, że nikt nie chce serwisować maszyn należących do rosyjskich linii lotniczych. Co więcej, producenci nie wysyłają do Rosji części zamiennych. Przez to Aerofłot prawdopodobnie będzie rozbierać niektóre z maszyn, by znaleźć części do pozostałych.
Warto wspomnieć, że Rosja w ostatnim czasie przejęła wiele znajdujących się na jej terenie samolotów. Uchwalona w marcu ustawa pozwoliła na rejestrację dzierżawionych przez rosyjskich przewoźników maszyn jako ich własności. Była to odpowiedź na europejskie sankcje, które zmusiłyby Rosję do zwrotu samolotów.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl lub edziecko@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.