Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
"Sankcje nie obejmują rajów podatkowych" - pisze dziennik "La Repubblica" i publikuje listę dziewięciu miliarderów, których majątek wciąż nie został zamrożony. "Ich nietykalność pokazuje, jak bardzo dziurawa jest decyzja o sankcjach nakładanych przez Europę, bo przez te dziury przeciekają ogromne majątki" – zauważa dziennikarz włoskiej gazety.
Villa Feltrinelli, historyczna siedziba Benito Mussoliniego położona nad jeziorem Garda, w której teraz znajduje się luksusowy hotel, oficjalnie jest kontrolowana przez spółkę zarejestrowaną na Cyprze. Nieoficjalnie należy do Wiktora Wekselberga – miliardera, który posługuje się dwoma paszportami: rosyjskim i ukraińskim. W 2013 roku jego majątek wyceniano na 15,1 miliarda dolarów. Zajmuje się handlem ropą naftową, ma udziały w rosyjskiej firmie naftowej TNK-BP i w koncernie Rusal, zajmującym się aluminium. Na Bahamach i Kajmanach ma zarejestrowanych 20 spółek powierniczych. "La Repubblica" pisze o nim, że jest "królem Midasem", ponieważ posiada kopalnię złota, niklu i biznesy, które zamieniają się w złoty kruszec.
Villa Adriana oficjalnie została kupiona za 43,5 mln euro przez cypryjską spółkę, która należy do jeszcze innej firmy mieszczącej się w Limassol. Nieoficjalnie należy do Michaiła Prochorowa - właściciela firmy Onexim, byłego właściciela drużyny koszykarskiej Brooklyn Nets. Aleksiej Nawalny uważał, że transakcja ta jest "ukrytą łapówką", ponieważ sprzedał ją były rosyjski wicepremier Chłoponin. Oligarcha przepłacił 30 mln dol.
Kolejny rosyjski miliarder, który znalazł się pod lupą włoskiej gazety "La Repubblica", to Leonid Mikhelson. Chociaż już w 2017 roku administracja Trumpa uznała go za powiązanego z Putinem, wciąż nie objęły go sankcje. Bogacz robi jednak wszystko, żeby jego majątek był trudny do namierzenia. Dziennikarze "La Repubblica" uważają, że Mikhelson zainwestował pokaźną kwotę na wyspach Guernsey przy francuskim wybrzeżu na kanale La Manche czy w Szwajcarii. Pięć lat temu otworzył w Wenecji przestrzeń wystawową dla swojej fundacji V-A-C. Uzyskał na to zgodę władz miasta. Jest prezesem koncernu gazowego Novatek.
Nieruchomość na Sardynii - willę z prywatną plażą o wartości 27 mln euro – nabyła luksemburska spółka. Naprawdę należy do Tamaza Manaszerowa - giganta na rosyjskim rynku sprzętu stomatologicznego. Wraz z żoną założył galerię "U-Art", organizującą wystawy sztuki. Kolekcjonuje dzieła impresjonistów.
Willą na Sardynii zarządza Zijawudin Magomedow. Cały czas jest w więzieniu, ale jego spółki holdingowe zarejestrowane na Wyspach Dziewiczych wciąż umożliwiają mu prowadzenie interesów. Na wynajmowaniu willi zarabia 500 tys. euro rocznie. Jego żona prowadzi trzy restauracje w Rzymie, Mediolanie i Porto Cervo. W 2018 roku został aresztowany za defraudację pieniędzy. W ten sposób Putin chciał przywołać do porządku buntujących się oligarchów po zajęciu Krymu.
Dziennikarze wymieniają także Aleksandra Werkowskiego, który porzucił karierę senatora, by stworzyć morską międzynarodową korporację. W 2011 roku kupił we Włoszech willę z 24 pokojami w Argentario za pośrednictwem brytyjskiej spółki. W październiku ubiegłego roku sprzedał ją za 9 mln euro.
W nieruchomość we Włoszech zainwestował również Aleksander Abramow, "król stali", a także wspólnik Romana Abramowicza. Ma zarejestrowane spółki zagraniczne na Cyprze i Wyspach Dziewiczych. Kamienicę na placu Indipendenza we Florencji, a dawną klinikę, którą kupił za 11 mln euro, zmienia w akademik.
Rezydencję Villa Altachiara, a także willę włoskiej szlachcianki Franceski Augusty formalnie kupiła spółka zarejestrowana na Cyprze. Nieoficjalnie za zakupem stoi Eduard Chudajnatow. To były członek zarządu koncernu działającego w branży petrochemicznej Rosnieftu. Teraz prezes spółki naftowej Nnk-Oil. Bywa określany przyjacielem Putina.
"La Repubblica" wymienia także "władcę kopalń i kolei" Iskandera Machmudowa, który w 2014 r. zbudował arenę lodową na igrzyska olimpijskie w Soczi i podarował ją państwu. Jest założycielem rosyjskiej spółki metalurgiczno-kopalnianej UMMC. Swój kapitał lokuje w krajach bałtyckich i firmach zarejestrowanych na Wyspach Dziewiczych.
Źródło: "La Repubblica"