Odważne wyznanie rosyjskiego pilota. "Wojna z Ukrainą jest zbrodnią"

Trwa 20. dzień inwazji na Ukrainę. Rosja - mimo sprzeciwu niemal całego świata - nie zamierza wycofać wojsk. Przyjęło się sądzić, że Rosjanie są wpatrzeni w swojego przywódcę jak w obrazek i popierają jego działania, gdy tymczasem podczas jednego z lotów, rosyjski kapitan chwycił za słuchawkę telefonu i wyraził swoje zdanie. Pamiętajmy, że w Federacji Rosyjskiej panuje restrykcyjne prawo. Za rozpowszechnianie "fałszywych informacji" o wojnie rosyjsko-ukraińskiej, grozi nawet do 15 lat więzienia.

Więcej informacji o Polsce i świecie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Mariupol zniszczony przez rosyjskie wojska. Wideo z drona

Pasażerowie lecący tanimi liniami lotniczymi Pobeda, które należą do narodowego przewoźnika Aerofłot, zamiast zwykłego komunikatu powitalnego, usłyszeli z ust kapitana protest antywojenny.

"Mówi kapitan. To moje prywatne zdanie, nie linii lotniczych, w których pracuję. Uważam, że wojna z Ukrainą jest zbrodnią. Myślę, że każdy zdrowy na umyśle obywatel wesprze mnie i zrobi wszystko, aby jej zapobiec. Nie potrzebujemy tej wojny. Musimy ją natychmiast zakończyć" - powiedział pilot.

Jakie będą dalsze losy kapitana?

Podróżni nagrodzili go brawami, a wszystko uwieczniono na nagraniu. Wideo zyskało ogromną popularność i stało się viralem. Obejrzano je tysiące razy. Co stanie się teraz z mężczyzną? Zgodnie z najnowszą ustawą osoby, które rozpowszechniają "fałszywe informacje" o wojnie rosyjsko-ukraińskiej, mogą zostać skazane nawet na 15 lat. A za "dyskredytowanie" sił zbrojnych, w tym wzywanie do złożenia broni lub wycofania się, można zostać ukaranym grzywną w wysokości 50 tys. rubli (ok. 1700 zł) lub karą pozbawienia wolności do lat trzech.

Po odważnej dziennikarce słuch zaginął

O tym, czy mężczyznę spotkały już jakieś konsekwencje, media milczą. Wiadomo już natomiast, że Marina Owsiannikowa została zatrzymana. To dziennikarka, która pojawiła się w głównej rosyjskiej stacji na nagraniu za prezenterką wiadomości, trzymając kartkę z napisem: "Stop wojnie. Nie wierzcie propagandzie. Okłamują Was. Rosjanie przeciw wojnie". Według najnowszych informacji, po 10 godzinach od incydentu, z aktywistką wciąż nie ma kontaktu. Prawnicy organizacji OVD-Info, walczącej o prawa człowieka, nie są w stanie zlokalizować Owsiannikowej od momentu jej aresztowania.

Źródło: Twitter / Radio ZET

Więcej o: