Tam lepiej zainwestować w inne obuwie. Za noszenie klapków, sandałów i japonek czeka nas... mandat. Chodzi o bezpieczeństwo

Turyści zwiedzający Włochy muszą mieć się na baczności. Wybierając się w to malownicze miejsce na zachodnim wybrzeżu, powinni zadbać o odpowiednie obuwie. Za klapki, sandałki, japonki czy obcasy grozi tu surowa kara. Nie jest to jednak kaprys władz, a troska o bezpieczeństwo podróżnych. Drogi w tych miejscowościach nie są bowiem łatwe do przejścia.

Cinque Terre stanowi fragment zachwycającej riwiery liguryjskiej. Znajduje się tam pięć miejscowości, które chętnie odwiedzane są przez turystów. Co więcej, każdego roku jest ich tam coraz więcej, a co za tym idzie, coraz więcej jest również niefortunnych wypadków, kończących się urazami kończyn. Z tego powodu lokalne władze wprowadziły nowe zasady dotyczące obuwia wśród podróżnych. Za ich złamanie można słono zapłacić. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Turysto! Są gesty, które mogą zaprowadzić do więzienia

Pod żadnym pozorem nie noś tam klapków lub japonek. Dostaniesz za to mandat

Wybierając się do jednej z miejscowości położonej na terenie Cinque Terre, czyli Monterosso, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore, musisz wiedzieć o tej ważnej zasadzie. Wiedza ta może uchronić cię przed zapłaceniem wysokiego mandatu. Chodzi o noszenie odpowiedniego obuwia. W każdej z wymienionych miejscowości wprowadzono kilka lat temu zakaz noszenia klapków, japonek i innego rodzaju odkrytego obuwia. Za nieposłuszeństwo można zapłacić od 50 euro do 2500 euro, czyli od około 230 złotych do 11 680 złotych. Jaka jest przyczyna pozornie absurdalnych przepisów? Nie jest to wbrew pozorom niczyj kaprys.

Przepisy są uzasadnione. Włosi mają dość wypadków z udziałem turystów

Władzom mieszczącego się tam parku narodowego chodzi o bezpieczeństwo turystów. Wielu z nich właśnie z powodu niedopasowanego obuwia utykali na wąskich szlakach, kończąc nierzadko z poważnymi urazami kończyn. Włoscy ratownicy mają dość kolejnych zgłoszeń i telefonów od turystów, którzy ubrali się nieodpowiedzialnie na górską wycieczkę. Poza mandatami ruszyła również kampania, która miała na celu uświadamiać przyjezdnych, z czym wiąże się wybór odkrytego obuwia, które w żaden sposób nie chroni stopy na stromych i wąskich szlakach.

[...] problem polega na tym, że ludzie przyjeżdżają tu, myśląc, że są nad morzem, ale ścieżki nad wioskami są jak szlaki górskie

- powiedział Patrizio Scarpelliniego, szef parku narodowego Cinque Terre, cytowany przez heraldweekly.com. Klapki i japonki lepiej więc zostawić w pokoju hotelowym. Szkoda byłoby zapłacić pokaźną sumę za mandat i na domiar złego skończyć ze skręconą kostką.

Więcej o: