Linia brzegowa Morza Bałtyckiego jest bardzo urozmaicona. Tworzą ją między innymi liczne zatoki, zalewy, półwyspy, a także piękne wyspy. Jedna z nich to Kihnu. Co ciekawe, nazywana jest ona "wyspą kobiet". To dlatego, że system matriarchalny zakorzeniony jest tam od wieków.
Estońska wyspa Kihnu
Możemy spotkać się z opinią, że Estonia przypomina nieco Grecję. To dlatego, że kraj ten posiada aż 1521 wysp i wysepek. Jedną z najbardziej znanych jest Kihnu. Znajduje się ona na północnym krańcu Zatoki Ryskiej. Mimo że mieszka na niej tylko 500 osób, przyciąga turystów z całego świata. Mieszkańcom udało się jednak zachować dawną kulturę wyspy, która decyduje o niepowtarzalności tego miejsca.
"Wyspa kobiet" na Morzu Bałtyckim
Kihnu w 2003 roku została głoszona Arcydziełem Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości. Natomiast w 2008 roku wpisano ją na Listę Niematerialnego Dziedzictwa UNESCO. Warto także wspomnieć, że w latach 1565-1575 oraz 1582-1600 wyspa była częścią Królestwa Polskiego. Miejsce to słynie przede wszystkim z wyjątkowo silnej pozycji tamtejszych kobiet.
W przeszłości, gdy mężczyźni zajmowali się rybołówstwem i żeglugą, to one zarządzały całym życiem na wyspie. Ten podział ról utrzymał się tam do dzisiaj. Panie podejmują tam najważniejsze decyzje, wychowują kolejne pokolenia, a także dbają o lokalną kulturę. Co więcej, wiele z nich nosi na co dzień tradycyjne stroje, których najbardziej charakterystycznymi elementami są pasiaste, długie spódnice.
Co warto zobaczyć na Kihnu?
Jeśli zdecydujecie się na podróż w te rejony, koniecznie odwiedźcie Muzeum Kihnu. Kolejne miejsce, które warto zwiedzić, to kościół św. Mikołaja. Na wyspie czeka też na was wiele malowniczych plaż, a także zabytkowa 28-metrowa latarnia morska z 1865 roku. Co ciekawe, na Kihnu jest tylko kilka samochodów. Ludzie poruszają się tam głównie na rowerach i samodzielnie skonstruowanych motocyklach.
