Chwile grozy na wakacjach w Chorwacji. Przerażone dziecko wybiegło z wody. "Mamo, tam pływa spaghetti"

Nie jest tajemnicą, że Polacy uwielbiają latem wypoczywać na Bałkanach. Nasi rodacy najbardziej upodobali sobie chorwackie wybrzeże i często jest ono ich pierwszym wyborem, jeśli chodzi o rodzinny wyjazd na wakacje. Na taki właśnie urlop zdecydowała się jedna z czytelniczek portalu eDziecko.pl. Podczas kąpieli w Adriatyku doszło jednak do sytuacji, której zupełnie się nie spodziewała.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Jak wygląda chorwackie 20 centów? Ile kosztuje sushi, a ile wynosi prowizja w chorwackim bankomacie?

Kobieta pozwoliła 8-letniemu synowi wejść do wody na kamienistej plaży. Oczywiście wcześniej wyposażyła dziecko w specjalne buty do pływania. Sprawdziła też, czy w pobliżu nie ma jeżowców. Wcześniej zresztą pokazywała zdjęcia tych zwierząt synowi - żeby dziecko było świadome, że musi uważać.

Podkreślała też, że wcześniej dużo czytała o miejscu, do którego wybrali się całą rodziną i była bardzo dobrze przygotowana. Jednak teraz ostrzega rodziców, by byli czujni, ponieważ nie wszystko da się z góry przewidzieć. Kiedy jej synek wszedł do wody nie minęło kilka chwil, aż usłyszała jego przerażony krzyk. - Tam pływało spaghetti, mamo! - miała usłyszeć od 8-latka.

Najpierw wzięłam to za żart, ale potem zobaczyłam ślad na jego skórze. Był czerwony, a chłopiec płakał. Plaża znajdowała się akurat przy hotelu, więc szybko pobiegłam na recepcję, licząc, że znajdę tam jakąś pomoc

- napisała w liście do redakcji. Okazało się, że personel hotelowy szybko rozwiązał zagadkę.  "Wystarczyło jedno spojrzenie obsługi na czerwony znak na udzie, a już widzieli, z czym mamy do czynienia" - relacjonowała matka.

Syn zaniepokojonej Polki podczas zabawy w wodzie dotknął ukwiału o nazwie Vlasulja. Wyglądem ten organizm morski przypomina makaron - stąd skojarzenie 8-latka z "pływającym spaghetti". Po zetknięciu ukwiału z naszą skórą występuje reakcja alergiczna - silna opuchlizna i zaczerwienie, tak jak w opisywanym przypadku.

Pojechała z synem na wakacje do Chorwacji. Przerażone dziecko wybiegło z wody

Objawom towarzyszyć mogą świąd, pieczenie oraz ból. Warto jednak zaznaczyć, że jeśli po oparzeniu na skórze wystąpią rany - pod żadnym pozorom nie wolno ich rozdrapywać! Na zmienione alergicznie miejsca należy również aplikować filtr SPF, który zapobiega powstawaniu przebarwień. W sytuacji, gdy po oparzeniu pojawią się rany, nie można ich rozdrapywać. Należy pamiętać, aby smarować te miejsca kremem z filtrem, by uniknąć przebarwień na skórze.

Pracownicy hotelu szybko pomogli poszkodowanemu chłopcu. Doradzili, aby oparzone miejsca przemyć wodą i położyć na nie zimny okład. Mama 8-latka podała dziecku wapno oraz nabyła w pobliskiej aptece maść łagodzącą.

Jeśli wybieramy się na wakacje do Chorwacji i uwielbiamy pływać - nazwa "Vlasulja" nie powinna być nam obca. Inaczej też Anemonia virdis - to morski anemon, występujący w wodach wschodniego Oceanu Atlantyckiego i Morza Śródziemnego. Ukwiał ten bytuje na płyciźnie i osiedla się na kamienistych podłożach. Najczęściej spotykany jest w przejrzystych, ciepłych akwenach. 

Źródło: eDziecko.pl

Więcej o: