Prawdziwe wrota do piekieł? Można je zobaczyć w Turkmenistanie

Wrota do piekieł? Chociaż brzmi jak tytuł serii horrorów, to chodzi tutaj o prawdziwe zjawisko, które można podziwiać w Turkmenistanie. Podziemny pożar, zainicjowany przez człowieka przed laty, trwa do dzisiaj...

Derweze - nietypowa wioska na pustyni

Derweze to pustynna miejscowość położona w Turkmenistanie. Od stolicy Aszchabadu dzieli ją ok. 260 km. Wioska zamieszkiwana jest przez 260 osób, które muszą się codziennie mierzyć z trudnościami życia na obszarze pustyni Kara-kum. Do lat 70. XX w. nie było w niej nic nadzwyczajnego. Zmiana nastąpiła wtedy, gdy odkryto tutaj złoża gazu ziemnego. Jeszcze radzieckie władze zdecydowały o ich eksploatacji. Nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że przy okazji ludzkiego błędu otworzą się ''wrota piekieł''.

Turkmenistan - ''wrota do piekieł''. Jak powstały?

Jak powstały ''wrota do piekieł'' w Turkmenistanie? Bogactwo gazu ziemnego w okolicach Derweze sprawiło, że przystąpiono do prób wydobycia tego cennego surowca. W 1971 r. doszło do katastrofy: przewiercona została kieszeń gazowa, czyli rodzaj położonego płytko złoża. Z tego powodu zapadła się ziemia, w zapadlisku znalazły zaś sprzęty wiertnicze. 

Turkmenistan - ''wrota do piekieł''Turkmenistan - ''wrota do piekieł'' istock / Freda Bouskoutas

Jednocześnie z dziury w ziemi wciąż wydobywał się gaz, co stanowiło podwójny problem: nie można było prowadzić dalej prac, zaś miejscowej ludności groziło zatrucie. Radzieccy naukowcy postawili więc na proste, jak mogło się wydawać, rozwiązanie i postanowili podpalić ulatniający się gaz. Dzięki temu po kilku dniach szkodliwy dla ludzi i środowiska wyciek miał się zakończyć. Nikt nie przypuszczał, że tzw. ''wrota piekieł'' będą palić się wciąż mimo upływu ponad półwiecza.

Zobacz wideo 'Bramę do piekła' przypadkiem stworzyli naukowcy z ZSRR

Wrota piekieł - jak wyglądają?

Jak wyglądają wrota piekieł? Kształt nadał im wypadek z 1971 r. Nietypowa atrakcja turystyczna ma postać zapadliskowego leja o średnicy ok. 70 i głębokości 20 m. Wciąż tlący się ogień wewnątrz krateru sprawia, że prezentuje się on wyjątkowo interesująco na tle otaczającej go pustyni.

Wrota piekiełWrota piekieł istock / Iwanami_Photos

Brama piekieł w Turkmenistanie jako atrakcja turystyczna

Niewątpliwie brama do piekła w Turkmenistanie jest istotną atrakcją turystyczną. Wciąż jednak ten azjatycki kraj nie cieszy się wielkim zainteresowaniem podróżujących. Przed wybuchem pandemii odwiedzało go zwykle maksymalnie kilkadziesiąt tysięcy zagranicznych turystów. Nie zmieniło tego otwarcie w 2006 r. nowoczesnego lotniska pasażerskiego z terminalem w kształcie ptaka. Mimo tego, że Turkmenistan uznawany jest za jedno z tych państw, w których najbardziej cenzuruje się media, to warto go odwiedzić także z uwagi na stolicę Aszchabad. Miasto stworzone pod dyktando przywódców z rodziny Berdimuhamedowów, znane jest przede wszystkim z dużej liczby budynków pokrytych białym marmurem.

Wrota piekieł - Turkmenistan chce je ugasić

Jak przyszłość czeka wrota do piekieł? Turkmenistan niekoniecznie jest zadowolony z tego zjawiska. Chodzi tu szczególnie o jego przywódców. Poprzedni dyktator, Gurbanguly Berdimuhamedow, mówił o planach ugaszenia tego pożaru wywołanego przecież przez człowieka:

Tracimy cenne zasoby naturalne, za które moglibyśmy uzyskać znaczne zyski i wykorzystać je do poprawy dobrobytu naszych ludzi

Dotychczas nie znaleziono jednak odpowiedniego sposobu. Może dlatego w 2018 r. nadano zjawisku oficjalną nazwę ''Lśnienie Kara-kum''. Wciąż jednak najczęściej mówi się o nim jako o ''wrotach piekieł''.

Zobacz też: Ciekawe kierunki na wakacje 2023. Dalej nie wiesz, gdzie wyjechać w tym roku? Sprawdź nasze propozycje

Więcej o: