Zamek w Łapalicach od początku swojego powstania budził wielkie emocje wśród Polaków. Robi on bowiem ogromne wrażenie, a perspektywa tego, że budowany był jeszcze w czasach PRL-u, dodatkowo zaskakuje. Panująca wówczas moda na modernistyczne budownictwo nie znalazła odzwierciedlenia w pokaźnej inwestycji. Ozdobne i liczne wieżyczki oraz mansardowe dachy czynią z budowlanej samowoli szkielet pięknej rezydencji. Choć latami stała odłogiem, Rada Miasta w Kartuzach pozwoliła w tym roku, by budowa zamku została zakończona. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Piotr Kazimierczak, gdański rzeźbiarz, zaczął budowę swojej rezydencji w 1983 roku. Miał być to dom jednorodzinny oraz pracownia rzeźbiarska położone w środku kaszubskiego lasu. Mężczyzna poczynił jednak budowlaną samowolę. Ogromny budynek miał mieć dwanaście wież symbolizujących każdy miesiąc, tyle sal ile tygodni w ciągu roku, oraz 365 okien symbolizujących każdy dzień. Na terenie rezydencji miał znajdować się również taras, basen, sala balowa i kaplica. Jak łatwo się domyślić, różniło się to znacząco od zatwierdzonego planu budowy.
Niestety na początku lat 90. XX wieku inwestor zaczął zmagać się z kłopotami finansowymi. Budowa zamku stanęła w miejscu. Kilka lat później w 2006 rozpoczęły się zaś przepychanki, w których Piotr Kazimierczak walczył o to, by niedokończony zamek nie musiał zostać rozebrany. Finalnie stanęło na zakazie dalszej budowy. Fani książek i filmów z serii przygód Harry'ego Pottera są od lat zachwyceni budowlą, która do złudzenia przypomina szkołę magii i czarodziejstwa Hogwart. W 2015 roku wystąpili z propozycją odkupienia zamku w Łapalicach. Niestety bezskutecznie. Teraz Rada Miasta w Kartuzach wydała właścicielowi pozwolenie na dokończenie słynnej inwestycji.
Wieść o zmianie planów co do zagospodarowania terenu w Łapalicach rozeszła się wyjątkowo szybko. Mieszkańcy z okolicznych miejscowości, ale także fani urbexu z dalszych rejonów Polski przyjeżdżają, by być może po raz ostatni wejść na teren słynnego zamku. Co powstanie w jego miejscu? Spekulacji jest wiele, jednak najczęściej słyszy się o budowie hotelu.
Czuję, że ten zamek będzie miał jakieś drugie życie. [...] Obawiam się tylko, że może to nie być takie życie, jakie planował dla tego miejsca pan Piotr
- powiedział rozmówca w rozmowie z ,Magdą Bukowską, dziennikarką serwisu turystyka.wp.pl. Jak się okazuje, inwestor ma już ponad 70 lat i wielu mieszkańców twierdzi, że w tym wieku nie będzie miał on już siły dokończyć budowy zamku według swoich własnych planów. Ponadto mogłoby być to szalenie drogie w obliczu dzisiejszej inflacji i cen materiałów budowlanych.
Ku zdziwieniu wszystkich to właśnie Piotr Kazimierczak planuje dokończyć budowę zamku w Łapalicach. Faktycznie chce on z niego utworzyć hotel, który nastawiony będzie na turystów. Co więcej, zamek ma zostać rozbudowany o dodatkowe skrzydło. Być może już niedługo wszyscy przyjezdni będą mogli w pełni legalnie podziwiać mury rezydencji od środka.