Morskie Oko zimą. Zmrożona tafla jeziora to niepowtarzalna możliwość zobaczenia Morskiego Oka z innej perspektywy

Morskie Oko zimą nie jest aż tak oblegane przez turystów, jak latem. Może to być wystarczającym powodem, by właśnie zimą wybrać się na popularny szlak. Dodatkową zaletą zimowej wycieczki będą z pewnością niepowtarzalne widoki zimowej scenerii Tatr. Sprawdzamy, o czym należy pamiętać, wybierając się nad Morskie Oko zimą.
Zobacz wideo Aplikacje dla miłośników górskich wycieczek

Droga na Morskie Oko zimą

Droga na Morskie Oko zimą może okazać się nie taka łatwa do pokonania, jak latem. Uchodząca za najłatwiejszy szlak w Tatrach droga, która ciągnie się na przestrzeni niespełna dziesięciu kilometrów głównie asfaltową szosą, latem nie wymaga od turystów specjalnego przygotowania fizycznego, by ją pokonać. Jednak zimą szlak ten nie jest już tak bezproblemowy, o czym zdają się zapominać turyści wkraczający na niego w nieprzystosowanym do zimowej górskiej wędrówki obuwiu. A warto pamiętać chociażby o tym, że zimą jest zimno. Choć wydaje się to banałem, niektórzy wciąż zdają się nie zdawać sobie z tego sprawy, ubierając się nieodpowiednio do warunków atmosferycznych. Na dodatek, mając w pamięci tłumy ciągnące latem po asfalcie w stronę Morskiego Oka, wielu turystów oczekuje odśnieżonej ścieżki wiodącej w wybranym przez nich kierunku – niestety, mogą się srogo zawieść. Droga do Morskiego Oka nie jest odśnieżana, zabezpieczana, ogrzewana czy oświetlana. Oblodzenie na górskim szlaku zimą nie jest niczym dziwnym, nawet jeśli jest to tak popularna droga, jak ta wiodąca nad Morskie Oko. Nawet w mieście nietrudno jest zimą wywinąć orła na oblodzonym chodniku, warto więc pamiętać, że utrzymanie równowagi na pochyłej drodze wiodącej do Morskiego Oka może być znacznie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać. Warto więc nie tylko założyć odpowiednie obuwie, ale także zaopatrzyć się w raczki, lub chociażby w nakładki antypoślizgowe. I absolutnie należy liczyć się z tym, że tą samą trasę latem pokonuje się znacznie sprawniej niż zimą, dlatego na wycieczkę do Morskiego Oka zimą warto zaplanować co najmniej dwa razy więcej czasu niż latem. Śnieg znacznie spowalnia marsz i sprawia, że pieszy szybciej opada z sił, co warto wziąć pod uwagę, przy planowaniu wycieczki. Należy mieć też na względzie szybko zapadający zimą zmrok, a co za tym idzie ciemności, jakie po jego nadejściu panują. Dlatego na szlak warto wyjść odpowiednio wcześnie i koniecznie zabrać ze sobą latarkę. Natomiast absolutnie obowiązkowe jest sprawdzenie komunikatów lawinowych przed wyjściem zimą w drogę nad Morskie Oko. Szlak miejscami biegnie przez teren zagrożony lawinami (szczególnie odcinek pomiędzy polaną Włosienica a schroniskiem nad Morskim Okiem), a ukształtowanie terenu sprzyja gromadzeniu się śniegu. Przed wyruszeniem w kierunku Morskiego Oka koniecznie należy sprawdzić aktualne warunki pogodowe i komunikaty lawinowe. Przy zagrożeniu lawinowym wytyczany jest zimowy wariant szlaku, bądź droga do Morskiego Oka zamykana jest w całości.

Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Trasa na Morskie Oko zimą

Trasa na Morskie Oko zimą jest przede wszystkim mniej oblegana przez turystów, niż latem. Warto się tu wybrać w okresie zimowym, poza weekendami i czasem ferii. Podczas niespiesznej wędrówki można podziwiać widoki, na które latem nie ma szans: wszechobecna biała szata, drzewa przykryte skrzącą się puchatą kołdrą, zmrożone granie i ukryta pod śniegiem asfaltówka pozwalają obejrzeć nową odsłonę opatrzonych widoków. Ponadto zmrożona tafla jeziora to niepowtarzalna możliwość zobaczenia otoczenia Morskiego Oka z innej perspektywy. Warto też wiedzieć, że Morskie Oko jest jednym z pięciu najpiękniejszych jezior świata według magazynu "The Wall Street Journal". Znalazło się ono w tym zestawieniu wraz z jeziorami: Saimaa (Finlandia), Nakuru (Kenia), Powel (Stany Zjednoczone) i Czterech Kantonów (Szwajcaria).

Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Trasa na Morskie Oko ma swój początek w Palenicy Białczańskiej. Z odległego od niej o 25 kilometrów Zakopanego można dojechać tu busem lub samochodem. Auto można pozostawić na płatnym parkingu, a przed wyruszeniem w drogę należy uiścić opłatę za wstęp na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Trasa wiedzie w przeważającej większości asfaltową drogą (oczywiście zimą zaśnieżoną, a nawet oblodzoną). Istnieje kilka skrótów pozwalających na ominięcie zakrętów, w zimie jednak są one zwykle oblodzone. Po drodze mija się Wodogrzmoty Mickiewicza, latem słyszalne z daleka. Zimą wodospad jest w większości zamarznięty, tworząc niewiarygodnie malownicze formacje. Kolejnym bajkowym widokiem na trasie jest leśniczówka "Pod Wantą" oraz wyłaniające się spomiędzy drzew szczyty Tatr. Dochodząc do Morskiego Oka mija się jeszcze budynek starego schroniska i powstałe w 1908 roku Schronisko Morskie Oko. Zwłaszcza zimą warto do niego wstąpić, by napić się gorącej herbaty.

WODOGRZMOTY MICKIEWICZA -  DROGA DO MORSKIEGO OKAWODOGRZMOTY MICKIEWICZA - DROGA DO MORSKIEGO OKA Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl

Zobacz też: Nawiedzone miejsca w Polsce. Sprawdź, gdzie w Polsce straszą duchy [UWAGA: nie jedź tam w pojedynkę]

Więcej o: