Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Jak uniknąć tłumów na stokach i kolejek do wyciągów? Warto przede wszystkim poszukać miejsc, które cieszą się nieco mniejszą popularnością. Oto trzy propozycje na weekendowy wyjazd.
Nasze zestawienie otwiera Litwinka Grapa, czyli stacja, która znajduje się niedaleko Białki Tatrzańskiej we wsi Czarna Góra. Ośrodek ten powstał w 2010 roku. Jak dowiadujemy się ze strony skiinfo.pl:
Szerokie niebieskie i czerwone trasy zjazdowe obsługiwane przez nowoczesną wyprzęganą 4-osobową kolej krzesełkową o długości 900 m (różnica wzniesień 151 m) i przepustowości 2 400 osób/h idealnie nadają się dla adeptów sztuki narciarskiej i miłośników jazdy carvingowej.
A może chcielibyście wybrać się w Bieszczady? W pobliżu Ustrzyk Dolnych znajdują się dwie stacje narciarskie bez tłumów. Są to:
Nasza ostatnia propozycja jest dosyć nietypowa, gdyż pochodzi nie z południowej, a północno-wschodniej części Polski. Mowa o WOSiR SZELMENT. Ten kompleks wyciągów narciarskich leży na pograniczu gmin Szypliszki i Jeleniewo na Suwalszczyźnie. To idealna opcja zwłaszcza dla początkujących narciarzy oraz rodzin z dziećmi.
Do dyspozycji gości przygotowano tam sześć oświetlanych narciarskich tras zjazdowych, pięć wyciągów o długości od 300 do 400 metrów, a także jeden 100-metrowy wyciąg dla dzieci. Co istotne, wszystkie trasy są sztucznie naśnieżane, ratrakowane i oświetlone. Dodatkowym atutem tego miejsca jest hotel, wypożyczalnia oraz gastronomia.
Może cię także zainteresować: