Początek jesieni, przypadający na drugą połowę września, to okres rykowiska jeleni, czyli ich godów. Samce próbują wówczas odstraszyć konkurentów właśnie ryczeniem, dlatego też w tym okresie łatwo usłyszeć nieco przerażające dźwięki dobiegające z lasu. Wbrew opiniom turystów nie są to jednak wściekłe niedźwiedzie. Te nie wydają takich odgłosów, nawet jak są lekko poirytowane. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nie ma jesieni bez rykowiska. Każdego roku byki jeleni urządzają leśny rytuał, w którym próbują skusić łanie do prokreacji przy jednoczesnym odstraszaniu konkurentów. Tak więc od zmierzchu do świtu ryczą, wydając z siebie bardzo głośne, basowe odgłosy, które mogą przerazić nieświadomych niczego wędrowców. Gdy istnieje taka potrzeba, jelenie ruszają również na pojedynek. Właśnie wtedy zderzają się porożami i próbują wykręcić przeciwnikowi łeb wraz z szyją. Nie robią sobie jednak przy tym większej krzywdy. Pokonany byk musi po prostu odejść.
Ryczące jelenie zazwyczaj nie stoją przy szlaku turystycznym, ale w lesie. Można więc spokojnie i bezpiecznie wędrować. Pamiętajmy jednak, że jeleń może być niebezpiecznym zwierzęciem, zwłaszcza gdy buzują w nim hormony. [...] może człowieka nie zauważyć, może go stratować Na to trzeba uważać
- powiedział na łamach Gazety Krakowskiej Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zasłyszane podczas wczesnoporannych wędrówek ryki pochodzą więc często z oddali, z głębi otaczających szlak lasów. Turyści nie muszą więc się obawiać i rezygnować z wycieczek w góry.
Turyści każdego roku są zaniepokojeni rykowiskami. Zdecydowana większość nie wie, że to właśnie jelenie zaczęły swoje gody, szczególnie gdy te zaczną się nieco wcześniej przed zmrokiem lub skończą nieco za późno. Wówczas do przedstawicieli Tatrzańskiego Parku Narodowego, jak i do ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wydzwaniają zmartwieni podróżnicy, donosząc na zasłyszane w lasach i na szlakach ryki. Turyści boją się, że pochodzą one od niedźwiedzi. Taka myśl nie pozwala im swobodnie wędrować po szlakach. W stanie tak silnego stresu trudno skupić się na pięknych widokach i przyjemnym uczuciu wspinania się w górę szlaku. Na całe szczęście, niedźwiedzie w rzeczywistości nie wydają takich odgłosów.
Uspokajamy, niedźwiedzie nie ryczą. Więc nie ma się co obawiać ryków jelenich
- dodał Tomasz Zająć w rozmowie z "Gazetą Krakowską".