Spacerowali po plaży w Darłowie. Nie spodziewali się, że Bałtyk podaruje im coś tak cennego

Państwo Kubiak spędzali wakacje nad polskim morzem, a dokładniej w Darłowie. Podczas pobytu postanowili wybrać się na spacer brzegiem Bałtyku. To wtedy z fal wynurzyła się ogromna bryła bursztynu. Na taki prezent od natury chciałby trafić każdy.

Bursztyny są niezwykle cenne, dlatego też potocznie nazywa się je bałtyckim złotem. Jednocześnie stały się symbolem polskiego wybrzeża, a my jako turyści nie wyobrażamy sobie nadmorskich stoisk bez bursztynowych akcesoriów. Nieliczni mogą jednak wpaść na "dzikie" bursztyny prosto z morza. Choć nie są tak piękne, jak oszlifowane już kryształy, to można takiego znaleziska pozazdrościć. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Nieoczywiste miejsca nad wschodnim Bałtykiem [VLOG]

Małżeństwo spacerowało brzegiem morza. Znaleźli ogromną bryłkę

Pobyt nad morzem to dla wielu czas relaksu i urlopu, na którym wczasowicze mają szansę odpocząć od codziennych obowiązków. Jedni czas wolny spędzają na wodnych szaleństwach, inni zaś preferują nieco spokojniejszy wypoczynek. Tak też postanowili spędzić czas państwo Kubiak. Z dala od zgiełku wybrali się na przechadzkę po okolicy.

Małżonkowie spacerowali brzegiem plaży w Darłowie, gdy nagle dostrzegli tuż pod swoimi stopami potężną bryłkę pomarańczowo-złotej masy. Oboje rozszerzyli oczy w zdziwieniu, ponieważ takie znaleziska zdarzają się niezwykle rzadko, a bursztyny łatwiej spotkać na plaży podczas jesiennych i zimowych sztormów. Jak podaje "Dziennik Bałtycki", pan Stanisław Kubiak zważył bryłkę bursztynu. Jak się okazało, kryształ wielkości dłoni waży 140 gramów. 

Znalazłeś bursztyn? Upewnij się jednym prostym trikiem

Niestety, tak jak w przypadku kamieni szlachetnych, tak też w przypadku bursztynów, zdarzają się oszustwa. Nie zawsze potrafimy stwierdzić autentyczność kupowanych na stoisku kamieni. Co więcej, zdarza się, że sami znajdujemy na plaży podejrzanie wyglądające kamienie, w nadziei, że w ręce wpadł nam właśnie wartościowy bursztynek. Jak sprawdzić, czy faktycznie mamy do czynienia z bałtyckim złotem?

Najprostszy sposób naśladuje naturę. Otóż wystarczy szklankę wody połączyć z dwiema łyżkami soli, a następnie wrzucić potencjalny bursztyn. Jeśli kamień będzie unosił się na powierzchni, możemy podejrzewać, że faktycznie trafiliśmy na cenny kryształ. Żywica jest lżejsza niż kamienie, stąd bursztyny unoszą się na wodzie. Dzięki temu podczas sztormów mogą trafiać na plaże, skąd są zbierane. Inna metoda mówi o tym, że bursztyny są zawsze ciepłe. Porównując ich temperaturę do kamieni i szkła, łatwo w ten sposób rozpoznać prawdziwe bursztyny.

Więcej o: