Szczyt sezonu grzybiarskiego przypada na okres od sierpnia do października - to właśnie wtedy w lasach trwa prawdziwy wysyp najlepszych okazów. Jednak nie wszyscy wiedzą, że pierwsze grzyby pojawiają się wiosną. Zobaczcie, jakie gatunki już na was czekają i jak nie pomylić ich z "trujakami".
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Oczywiście wiosną nie ma co liczyć na taką hojność lasu jak w szczycie sezonu. Możemy jednak napotkać na swojej drodze kilka jadalnych gatunków... choć nie wszystkie możemy wkładać do koszyka. Jednym z nich jest m.in. smardz zwyczajny (lub jadalny). Grzyb jest częściowo chroniony w Polsce, dlatego można je zbierać jedynie ze stanowisk sztucznych.
Co zatem jest dozwolone? Od kwietnia do października na leśnych polanach można zauważyć pieczarki łąkowe będące dziką odmianą tych spotykanych w sklepie. Charakteryzują się one przyjemnym smakiem i delikatnym zapachem. W lasach rośnie już także zimowo-wiosenna czarka szkarłatna, boczniak topolowy czy niezwykle smaczna gęśnica wiosenna.
Podobnie jak w przypadku letnio-wiosennych zbiorów, w lesie trzeba zachować dużą ostrożność. Oprócz jadalnych gatunków możemy natrafić także na te trujące. Chociaż pyszne smardze możemy zbierać m.in. w szkółkach leśnych, na prywatnych działkach czy w ogrodach, to łatwo możemy pomylić je piestrzenicą kasztanowatą, która może przyczynić się do groźnych zatruć. Oba okazy mają pofałdowane kapelusze, jednak u tego drugie są one bardziej widoczne i nieregularne, a jej kolor jest ciemniejszy.
Należy uważać również na czernidłaka kołpakowatego, który przypomina niejadalnego czernidłaka pospolitego. Ten drugi charakteryzuje się nie białym, a brązowawym lub szarobiałym kapeluszem, a także łatwo schodzącymi z niego łuskami. Pamiętajmy też, że czernidłak kołpakowaty nie powinien być łączony z alkoholem.