Do tej pory osoby, które wybierały się na Islandię, miały do wyboru dwie ścieżki - albo poddać się 14-dniowej kwarantannie po przylocie, albo wykonać dwa testy przesiewowe wraz z poddaniem się pięciodniowej kwarantannie do czasu otrzymania wyniku drugiego testu. Z islandzkiej strony Covid.is dowiadujemy się, że "w momencie wstępnej rejestracji od pasażerów pobierana jest opłata za test przesiewowy w wysokości 9000 ISK za osobę, przy płatności po przybyciu do Islandii wynosi 11 000 ISK za osobę". To równowartość ok. 250 i 305 zł.
Na stronie rządowej Islandii pojawił się jednak komunikat z najnowszą decyzją ministra zdrowia. Badanie podróżnych na granicy ma być tymczasowo bezpłatne - zawieszenie płatności potrwa od 1 grudnia 2020 do 31 stycznia 2021. Decyzja jest zgodna z zaleceniami Głównego Epidemiologa.
Zmiana podyktowana jest obawami władz przed przyrostem zakażeń. Rząd Islandii chce w ten sposób zmniejszyć prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się infekcji w kraju. Bezpłatne testy mają bowiem zachęcić przyjezdnych do wybierania tej opcji zamiast kwarantanny. Główny Epidemiolog wyraził bowiem zaniepokojenie, że podróżni będą częściej wybierać kwarantannę, ale nie będą jej w pełni przestrzegać. Władze przekonują, że było już wiele przypadków, kiedy podejrzenia dotyczące pojawienia się nowych zakażeń dotyczyły turystów zamierzających pozostać na Islandii tylko przez krótki okres.
Pod rozwagę wzięto więc dwa rozwiązania - albo zobowiązanie wszystkich osób wjeżdżających do kraju do poddania się testom (o ile nie wykluczają tego względy medyczne), albo zniesienie opłat za badanie na granicy. Ostatecznie zdecydowano się na tę drugą opcję.