Wiadomo, kiedy będzie można polecieć do Tajlandii. Warunki wjazdu zaskakują, szczególnie długość pobytu

Agencji Reutera udało się dowiedzieć, kiedy do Tajlandii będą mogli przybyć pierwsi zagraniczny turyści. Kraj ma się otworzyć na przyjezdnych 1 października. Jednak podróżni będą musieli liczyć się z tym, że ich pobyt powinien trwać co najmniej 30 dni.

W rozmowie z Reutersem dyrektor tamtejszej organizacji turystycznej (Tourism Authority of Thailand) Yuthasak Supasorn powiedział, że turyści będą musieli przylecieć do Tajlandii co najmniej na 30 dni, z czego pierwsze 14 spędzą na kwarantannie w hotelu. Początkowo dostępna dla turystów ma być tylko wyspa Phuket.

Zobacz wideo Miasto, które było najchętniej odwiedzane w 2018. Co zobaczyć w Bangkoku?

Na tym jednak nie koniec ograniczeń. Minister Turystyki i Sportu Phiphat Ratchakitprakarn wyjaśnił, że zanim przyjezdni skończą kwarantannę i będą mogli podróżować po całej wyspie, przejdą dwa testy na obecność koronawirusa.

Jeżeli ktoś planuje zwiedzanie innych regionów, będzie musiał przejść jeszcze jeden test i pozostać na wyspie kolejny tydzień. Biorąc więc pod uwagę liczbę planowanych przez władze Tajlandii obostrzeń, nic dziwnego, że wprowadzono limit co najmniej 30 dni.

Tajlandia dobrze radzi sobie z epidemią. Do tej pory w kraju odnotowano 3397 potwierdzonych zachorowań. W ostatnich tygodniach notowano pojedyncze przypadki - przykładowo 23 sierpnia pięć, 20 sierpnia siedem, a 18 sierpnia trzy. Jak informuje Reuters, rząd Tajlandii przedłużył stan wyjątkowy o kolejny miesiąc, czyli do końca września, aby opanować epidemię.

Więcej o: