Ze strony rządowej dowiadujemy się, że "w dniu 18 czerwca br. wszedł w życie dekret rządu węgierskiego Nr 291/2020. (VI. 17.) w sprawie ograniczeń podróżowania w okresie gotowości epidemiologicznej, w którym zezwala się obywatelom państw członkowskich UE, a także obywatelom EOG (Europejskiego Obszaru Gospodarczego) oraz Serbii i Szwajcarii na nieograniczony wjazd na terytorium Węgier". Osoby z tych krajów nie muszą przechodzić kwarantanny.
Granice dla Polaków otworzyła również Słowacja. Możemy tam jeździć od 20 czerwca. "Informujemy, że zgodnie decyzją władz słowackich od godziny 6.00 w dniu 20 czerwca 2020 roku zniesione zostały dotychczasowe obostrzenia w ruchu osobowym z terytorium Polski. Polska została dodana do listy państw, które zostały uznane za bezpieczne pod względem zagrożenia epidemicznego koronawirusem. Możliwy będzie zarówno tranzyt w kierunku Polski, jak i z Polski do innych krajów UE (Austria, Czechy, Węgry). Zniesione zostają obostrzenia w zakresie swobodnego przemieszczania się z Polski przez terytorium Słowacji w celach służbowych, zawodowych, turystycznych, odwiedzin i innych" - brzmi komunikat polskich władz.
Są też jednak zmiany w drugą stronę. Polacy, którzy będą chcieli podróżować na Łotwę i do Estonii znów będą musieli przejść 14-dniową kwarantannę. Wszystko z powodu przybywających zakażeń. Rządy Łotwy i Estonii przyjęły bowiem zasadę, że bez kwarantanny mogą wjeżdżać obywatele tych krajów, w których liczba nowych zakażeń na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni nie przekroczyła 15 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Dotyczy to również osób, które w ciągu ostatnich 14 dni przebywały na terytoriach tych krajów.
Ostatnio Polska była poniżej tego wskaźnika, o czym pisaliśmy tutaj. Teraz jednak wzrósł on do 15,8. Oznacza to, że musimy przejść kwarantannę, jeśli chcemy wjechać na Łotwę lub do Estonii.
Listy krajów wraz ze wskaźnikami aktualizowane są co tydzień. Tutaj znajduje się lista łotewska, a tutaj estońska.