Epidemia koronawirusa spowodowała, że przemieszczanie się jest możliwe tylko w ściśle określonych przypadkach, m.in. w celach zawodowych. Z domu można też wyjść do sklepu czy apteki, co mieści się w punkcie o załatwianiu spraw niezbędnych do życia codziennego. Dozwolony jest także wolontariat na rzecz walki z chorobą COVID-19, którą wywołuje koronawirus SARS-CoV-2.
Mimo tych wszystkich obostrzeń wciąż wielu turystów planowało podróże. Urząd Miasta w Zakopanem przyznaje, że odbierał liczne wiadomości z pytaniami o dostępność kwater w ramach najmu krótkoterminowego. Miasto musiało więc wydać komunikat, w którym jednoznacznie podkreśliło, że "stan epidemii jednoznacznie wyklucza podróże turystyczne".
Dlaczego turyści pytali akurat o tego typu obiekty noclegowe? Wszystko wynika z wprowadzonych przez rząd przepisów. Jak wyjaśnia serwis Portal Samorządowy, 13 marca 2020 po wprowadzeniu przez władze stanu zagrożenia epidemicznego, najem krótkoterminowy został zakazany. Tydzień później stan zagrożenia epidemicznego zmieniono na stan epidemii. Nowe rozporządzenie nie wspominało jednak o najmie krótkoterminowym, co skwapliwie postanowili wykorzystać niektórzy turyści.
W wydanym komunikacie Urząd Miasta przypomniał, że "podróż turystyczna do Zakopanego zdecydowanie nie mieści się w kryteriach zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego". Zaapelował do turystów, aby przestrzegali przepisów i przełożyli wyjazd na inny termin.
W Zakopanem zamknięte zostały lokale gastronomiczne, siłownie, baseny czy kluby fitness. Obowiązuje także zakaz wstępu na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. "Im szybciej zwalczymy stan epidemii, tym szybciej będziemy mogli Państwa ponownie zaprosić do naszego miasta" - przekonują urzędnicy.
31 marca rząd poinformował o nowych obostrzeniach, które obowiązują od 1 kwietnia. Ujęto w nich tym razem również hotele i inne miejsca noclegowe.
Hotele i inne miejsca noclegowe (działające na zasadzie wynajmu krótkoterminowego) zostają zamknięte. Mogą funkcjonować tylko i wyłącznie wtedy, gdy przebywają w nich osoby w kwarantannie lub izolacji, a także gdy przebywa w nich personel medyczny. Ważne! Goście, którzy przebywają w tych obiektach w momencie wejścia w życie nowych przepisów, muszą się wykwaterować do czwartku, 2 kwietnia 2020 roku.
Przepis nie obejmuje osób, które przebywają w delegacji i korzystają z noclegów w ramach wykonywania obowiązków służbowych. Dla takich osób hotele są otwarte.
Czy zatem precyzyjna informacja o zamknięciu miejsc noclegowych ukróci zapytania i turystyczne podróże? Mamy nadzieję, choć w przeszłości wielokrotnie zdarzało się, że turyści ignorowali zakazy. Tatrzański Park Narodowy informował, że już po zamknięciu terenu TPN ratownicy byli zmuszeni wyruszyć na pomoc turyście spoza Podhala, który mimo zakazu wszedł na Świnicę. Z kolei 16 marca śmigłowiec poleciał po turystę, który utknął na Rysach.
Przy okazji TPN zwracał uwagę też na inną ważną kwestię. Zakażenie się koronawirusem przez któregoś z ratowników TOPR lub nawet podejrzenie zakażenia, może oznaczać kwarantannę dla całej ekipy.
Latem turyści ignorowali także zakaz wchodzenia na Giewont. Szlak na szczyt był zamknięty po sierpniowej burzy, podczas której zginęło pięć osób, a 150 zostało rannych. Turyści tłumaczyli wówczas, że idą na górę, bo "chcą zobaczyć krzyż".