Członkowie grupy Venezia Pulita (Czysta Wenecja) zauważyli, że kanały w ostatnim czasie są wyjątkowo czyste. Wiele osób pisało, że "natura wraca do życia" oraz że woda jest tak przejrzysta, że "można obserwować nawet małe rybki".
W rozmowie z serwisem CNN władze miasta wyjaśniły, co za tym stoi. Rzecznik biura burmistrza Wenecji tłumaczy, że powodem jest mniejszy ruch na kanałach, co powoduje, że osad, który zwykle unosi się na powierzchni, pozostaje na dnie. Rzecznik dodaje, że choć jakość wody w rzeczywistości się nie poprawiła, można mówić za to o mniejszym zanieczyszczenia powietrza, co także ma związek z ograniczonym ruchem łodzi i tramwajów wodnych.
Mniej łodzi pływających po kanałach to pokłosie pandemii koronawirusa. Z powodu jego rozprzestrzeniania się władze poszczególnych krajów zamknęły granice, ograniczając w ten sposób ruch turystyczny. We Włoszech, które są największym ogniskiem koronawirusa w Europie, bardziej drastyczne kroki podjęte zostały już w lutym, kiedy wiele miast, przede wszystkim na północy kraju, otoczono kordonem sanitarnym, a ich mieszkańcy mogli przemieszczać się tylko w związku z ważnymi sprawami.
Wenecja jest jednym z najchętniej odwiedzanych miast we Włoszech. Co roku przyjeżdża tam nawet 30 milionów turystów. Władze miasta i mieszkańcy od lat zmagają się z tzw. overtourismem. Światowa Organizacja Turystyczna definiuje go jako wpływ turystyki na dane miejsce, który w negatywny sposób rzutuje na postrzeganą jakość życia jego mieszkańców i/lub jakość doświadczeń odwiedzających.