Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Ubranka
Zaplanujcie większą ilość ubranek niż wydaje się to konieczne. W kurorcie czy pensjonacie możecie mieć problem z upraniem i wysuszeniem ubrań dla dziecka, dlatego lepiej mieć ze sobą zapas. Ubierajcie dziecko podczas spacerów na cebulkę i dostosujcie jego garderobę do waszych planów. Dziecko do wózka lepiej ubrać nieco cieplej niż takie, które będzie już na własnych nóżkach przemierzać szlaki i deptaki. Konieczna jest oczywiście czapka zasłaniająca dobrze czoło, uszy i kark, rękawiczki i szaliczek. Jeżeli wybieracie się w bardzo chłodne miejsce, możecie również zastanowić się nad odzieżą termiczną dla malucha.
Ubranka (kolaż redakcja, materiały partnerów)
Kurteczka czy kombinezon?
Porządny kombinezon to podstawa zimowej wyprawki, a w górach sprawdzi się on najlepiej. Doskonale będzie chronił przed wiatrem i powinien być wodoodporny. Sprawdzi się zarówno dla maluszków, które spędzają spacery w wózku, jak i tych, które już będą chciały pobawić się na śniegu. Jest doskonałym wyborem na większe mrozy, ale w cieplejsze dni z powodzeniem możecie ubrać dziecko w kurtkę i ciepłe spodnie. Warto, by kurtka była nieco dłuższa i zakrywała pupę malucha.
Kurteczka czy kombinezon? Kurteczka czy kombinezon? (kolaż redakcja, materiały partnerów) Kurteczka czy kombinezon? (kolaż redakcja, materiały partnerów)
Co jeszcze warto zabrać?
Na pewno nie możecie zapomnieć o wszystkich podstawowych rzeczach, których używacie na co dzień - chusteczek, pieluszek, akcesoriów do karmienia czy kosmetyków. Na zimowe spacery z niemowlakiem dobrze sprawdzi się nosidło lub chusta, zwłaszcza jeśli nie macie wózka z amortyzatorami. Przyda się także koc termiczny. Nie możecie również zapomnieć o dokumentach medycznych dziecka oraz apteczce z wszystkimi podstawowymi lekami - lekiem przeciwgorączkowym, przeciwbólowym czy leków, które maluch przyjmuje regularnie.
Zimowe kurtki i kombinezony dla najmłodszych fot. pexels.com fot. pexels.com
Zimowe wakacje w górach są dla malucha bardzo zdrowe, ale lepiej jest pojechać na minimum dwa tygodnie. Przez pierwsze dni dziecko będzie się aklimatyzować i może wtedy być kapryśny czy osowiałe - nie należy się tym martwić. Jeżeli zależy wam na tym, by dziecko najwięcej zyskało na zmianie klimatu, wybierzcie jako cel podróży jedno z górskich uzdrowisk.