Już niedługo nie trzeba będzie jechać nad Adriatyk, żeby poczuć się jak w Chorwacji. Wszystko za sprawą projektu, który wygrał w konkursie na zagospodarowanie przestrzeni Parku Miejskiego Bagry Wielkie zlokalizowanego na terenie Krakowa.
Zwycięska koncepcja powstała na międzynarodowych studenckich warsztatach, które odbyły się 27-31 marca tego roku w stolicy Małopolski. Jej autorki, czyli Marija Petricević, Mira Medović, Katarzyna Machaj i Małgorzata Czyszczoń przez pięć dni w pocie czoła pracowały nad projektem, który ma przemienić wschodnią część parku w "Małą Chorwację".
Dzięki projektowi polsko-chorwackiego zespołu krakowski park przemieni się w 'Małą Chorwację' fot. Materiały prasowe
Częścią Bagrów jest zalew - on ma udawać Adriatyk. Ma też powstać porządna poszerzona plaża z promenadą "o przebiegu kształtem zbliżonym do chorwackiej granicy". Na jej trasie mają zostać wyznaczone obszary stanowiące symboliczne odpowiedniki najpopularniejszych miast tego kraju.
Póki co wiadomo, że mają się w nich znaleźć tablice informacyjno-edukacyjne na ich temat oraz miejsca do wypoczynku. Dzięki temu będzie można sobie wybrać, w jakim "mieście" chce się spędzić czas - Dubrowniku, Splicie czy Zadarze. I to wszystko ledwie pięć kilometrów od centrum Krakowa.
Położenie parku nad wodą ma być wykorzystane do maksimum. Oprócz molo dla wędkarzy ma również zostać stworzona "baza wypadowa" dla żaglówek i innych wodnych atrakcji - niemal dokładnie tak, jak nad Adriatykiem.
Ma być też dużo miejsca na inne sporty i zabawę. Plac zabaw z pagórkami, park linowy dla dzieci, boisko do siatkówki plażowej i specjalne boiska do grania w tradycyjną, ulubioną zwłaszcza przez starszych mieszkańców Dalmacji, grę "w kule", czyli boćanje.
Będą pagórki, lasy, plaża i woda. Nie zabraknie też miejsca na sport i odpoczynek fot. Materiały prasowe
Najbardziej zalesiona część ma w przyszłości "udawać" górzyste tereny Chorwacji, gdzie w ramach dodatkowej atrakcji na drzewach mają się znaleźć pasterskie domki.
Wspomnienie centralnej części tego kraju i intensywny kontakt z przyrodą mają zapewnić z kolei polany, kwietne łąki i miejsce do obserwacji ptaków. Wszystko połączone główną ścieżką, która ma umożliwić dotarcie do wszystkich miejsc i atrakcji.
Dla głodnych i zmęczonych też się coś znajdzie. Projektantki nie zapomniały o siedziskach i miejscach do opalania czy przebieralniach przy plaży, toaletach i lokalach gastronomicznych. Te ostatnie mają serwować polską i chorwacką kuchnię.
Czemu akurat Chorwacja? To jedno z topowych miejsc, gdzie Polacy wyjeżdżają na wakacje, więc przestrzeń przeznaczona do odpoczynku i rekreacji "stylizowana" na Chorwację ma sprawić, że poczują się jak na letnim urlopie nad Adriatykiem.
Chodzi też o wzmocnienie polsko-chorwackich relacji i promowanie tego kraju nad Wisłą. Stąd nie dziwi, że w organizację warsztatów i konkursu, którego efektem ma być "Mała Chorwacja", oprócz urzędu i prezydenta miasta czy Instytutu Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej zaangażował się też chorwacki konsul w Krakowie.
Wszystko po to, by Polacy mogli się poczuć jak na urlopie za granicą nie wyjeżdżając z kraju fot. Materiały prasowe
Póki co nie ma jeszcze ustalonego terminu, od kiedy będzie można korzystać z dobrodziejstw przeobrażonego parku. Nie wiadomo też, jakie będą koszty całego przedsięwzięcia ani źródło ich sfinansowania.
Dyrektor współodpowiedzialnego za projekt i warsztaty Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie informuje tylko, że prace nad stworzeniem "Małej Chorwacji" prawdopodobnie rozpoczną się po wakacjach przyszłego roku.
Zanim to jednak nastąpi, koncepcja zostanie jeszcze skonsultowana z mieszkańcami miasta i zweryfikowana pod kątem obowiązującego w dzielnicy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Zobacz też: