55 bd. Mohammed Zerktouni, Guéliz, Marrakech, tel. +212 524 434060, www.alfassia.com/Les-restaurants.html
O tym, jak wybornie smakować może tradycyjna marokańska kuchnia, w której mięso łączy się ze słodkimi dodatkami, najlepiej przekonacie się właśnie w Al-Fassia. Restauracja prowadzona jest wyłącznie przez kobiety - gdzie parytety?! - pochodzące z klanu Chab, które od ponad 20 lat przygotowują wyśmienite specjały według pilnie strzeżonych rodzinnych przepisów. Spośród 13 tagine naszym niekwestionowanym faworytem została tagine z kurczakiem i karmelizowaną dynią. Ze wszech miar godne polecenia są również małe przystawki, dania wegetariańskie i zdecydowanie mniej wegetariańska zupa z gołębia. No i desery... Mniam.
***
The delicious taste of traditional Moroccan cuisine - combining meats and sweet elements - is best experienced at the Al-Fassia. The restaurant is run exclusively by women - parity, where art thou? - stemming from the Chab clan, who for over 20 years have been preparing the scrumptious dishes according to heavily-guarded family recipes. Out of the 13 tagines, our hands-down favourite was the one with chicken and caramelized pumpkin. We also recommend the entrees, vegetarian dishes, and the decidedly less vegetarian pigeon soup. And the desserts... In a word: yummy
44 Rue Tariq ibn Ziad, Nouvelle Ville, codziennie 7-19 daily 7am-7pm
W czasach, kiedy przyprawy cenniejsze były od złota, smak marokańskich słodkości znany był tylko elicie. Czasy w tym wypadku, na szczęście, się zmieniły i ociekające miodem łakocie wypełnione nadzieniem z orzechów, fig, daktyli, posypane sezamem albo cynamonem, z dodatkiem wody różanej czy zapachu kwiatu pomarańczy na stałe zagościły już w codziennym menu każdego Marokańczyka. Podawane przed posiłkiem, w trakcie posiłku i po posiłku w duecie z miętową herbatą są teraz niezbędnym elementem podczas najróżniejszych ceremonii i spotkań towarzyskich. Owe specjały dostępne są w Marrakeszu na każdym kroku, ale naszym skromnym zdaniem te najwyborniejsze znajdziecie w pozbawionych adresu "dziurach w ścianie", na które wcześniej czy później natraficie w zaułkach Medyny albo w niepozornych cukierniach, takich ja Adamo w dzielnicy Guéliz. Palce lizać!
***
Back in the days when spices were worth their weight in gold, the taste of Moroccan sweets was known only to the upper class. Fortunately (in this respect) times have changed and the honey-dipped sweets - stuffed with nuts, figs, and dates, sprinkled with sesame seeds or cinnamon dipped in rose water or orange blossom infusion - have inscribed themselves into the daily diet of all Moroccans. Taken before, during and aftermeals and always accompanied by mint tea, they are part of various ceremonies and social gatherings. These specialities are available in Marrakech at every step, but in our humble opinion the finest specimens are to be found in nameless stalls operating in the alleyways of the Medina, or in inconspicuous pastry shops, such as the Adamo, located in the Guéliz district. Finger licking good!