Otoczony ze wszystkich stron przez góry Sierra Nevada Yosemite jest miejscem niedzielnych wycieczek turystów, chcących zobaczyć olbrzymie wodospady, potężne sekwoje czy też spotkać się z buszującym po campingu niedźwiedziem.
Największą atrakcją Yosemite są wodospady. Najwyższy z nich, Yosemite Fall, ustępuje wysokością tylko wenezuelskiemu wodospadowi Angel i wodospadowi na rzece Tupela w Republice Południowej Afryki. Z wysokości ponad 700 metrów spadają wśród skał masy wody. Tak jest w okresie wiosennym, gdy topniejący w górach śnieg zasila wodospady. Latem zdarza się natomiast, że z wysokiego szczytu sączy się tylko niewielki strumyk wody.
Oprócz Yosemite Fall w niewielkiej odległości, którą można pokonać piechotą, znajdują się inne, równie piękne, choć już nie tak wysokie kaskady. Każda z nich jest co najmniej kilka razy wyższa od słynnej Niagary. I chociaż ustępują jej ilością spadającej w dół wody, to jednak zastanawiałbym się, czy nie są od Niagary piękniejsze.
Będąc w Yosemite warto wybrać się nad Lustrzane Jezioro (Mirror Lake). Niewielki stawek otoczony jest wysokimi na dwa tysiące metrów szczytami, które odbijają się w wodzie jak w lustrze. To właśnie skały są drugą atrakcją Yosemite. Olbrzymie wrażenie robi El Capitan - tysiąc metrów pionowego granitu. To największy taki "kamień" na świecie, stojący samotnie w pewnym oddaleniu od reszty gór. Są i inne olbrzymie granitowe bloki: Half Dome (najbardziej stroma góra w Ameryce Północnej, zawieszona nad Mirror Lake), Trzej Bracia ("wpatrzeni" w przepiękny, ponad trzystumetrowy wodospad Bridalveil Fall czyli Welon Panny Młodej).
Najwspanialszy widok na Dolinę Yosemite rozpościera się z drogi wiodącej na południe gór Sierra Nevada. Z punktu widokowego podziwiać można w pełnej okazałości El Capitan, olbrzymią kopułę Half Dome, Trzech Braci i wspomniany Welon. Ta droga doprowadzi nas w lecie do Maripose Groove - miejsca, gdzie rosną olbrzymie sekwoje, największe drzewa świata. W zimie droga jest zamknięta, ale można dotrzeć do innych zakątków, gdzie także rosną sekwoje, choć może trochę mniejsze.
JÓZEF DULAK