Lotaryngia - kraina króla Stasia

Region głównie przemysłowy i tranzytowy, doświadczony niemieckim sąsiedztwem i ciągłymi walkami, pozbawiony morza, Alp, czy lawendowych pól, zasługuje jednak na więcej niż tylko nocleg w podróży.

Przede wszystkim stolica, Metz, niegdyś silnie zmilitaryzowana i zgermanizowana, dziś słynie przede wszystkim ze "złotej" wapiennej architektury, zieleni i niestety wciąż wirtualnego Centrum Pompidou. To ostatnie, siostrzane słynnemu paryskiemu obiektowi, miało już wiosną tego roku powalić na kolana miłośników sztuki współczesnej i uczynić dla Metz to, co Guggenheim zrobił dla Bilbao. Na razie, niedokończona konstrukcja sama przypomina dzieło "modern art." Metz jednak ma swoje stare skarby, spośród których zdecydowanie wybija się pyszna gotycka katedra St-Etienne zdobiona witrażami samego Chagalla - największymi tego typu oknami w Europie. Dalej są wspaniałe kościoły: St-Pierre-aux-Nonnains (najstarszy we Francji!), Ste-Segolone , czy pełen polskich akcentów St- Euchaire . Rangą szlachetnej starości cieszy się również miejski teatr z pierwszej połowy XVIII wieku, umiejscowiony na placu w toskańskim stylu - Place de la Comédie , gdzie w dobie popularności gilotyn spadło ponad 60 głów.

Wreszcie, do Metz warto przyjechać pociągiem... dla wspaniałego niemieckiego dworca, zdobionego monotematycznymi teutońskimi rzeźbami, który może obsłużyć... 24 tysiące żołnierzy w ciągu 24 godzin.

Jeszcze piękniejsza jest dawna stolica regionu, Nancy, gdzie po wygnaniu i osiadł nasz król Leszczyński. Jego miłość do sztuki i kultury widoczna jest do dziś - miejsc i obiektów imienia Stanisława jest zatrzęsienie. Najsłynniejszy Place Stanislas to po prostu klejnot urbanistyczny błyszczący białym kamieniem. Dla mnie, najbardziej urzekająco wypadły średniowieczne uliczki wokół Pałacu Ducal , ale turyści fotografują chętniej złote bramy i rokokowe fontanny.

W Muzeum Sztuk Pięknych znajdziemy Maneta i Matisse'a, zaś w lokalnych sklepikach słodkie bergamotki - twarde cukierki o charakterystycznym smaku... czarnej herbaty. A skoro już mowa o jedzeniu, to naturalnie Quiche Lorraine - regionalny przysmak w formie kruchej tarty zapiekanej z jajkami, serem i szynką. Na deser wychylmy zaś kielich za króla Stanisława przegryzając słynne magdalenki, do których polski władca pałał uczuciem namiętnym - najlepiej w mieście Commercy, które swą sławę zyskało właśnie dzięki małym cytrynowym babeczkom. Lotaryngia urzeka również poza granicami miast - w dolinie Mozeli znaleźć można dziesiątki malowniczych wiosek, pełnych mirabelkowych sadów, z których owoców tłoczy się słynną wódkę. Wspaniałe pałace - Fléville , Haroué , Hattonchâtel , skrywają się wśród różanych ogrodów i parków, których Anglicy mogliby pozazdrościć.

Nutkę melancholii rozsiewa zaś pole słynnej bitwy pod Verdun i cmentarz Douaumont z wyrytym motto: "Nigdy więcej". Spoczywają tu szczątki 130 tysięcy nieznanych żołnierzy - las kamiennych krzyży pozostawia niezatarte wrażenie...

TEKST: Agata Chabierska

ZDJĘCIA: Jakub Pavlinec

Ciekawe podróże, niesamowite zdjęcia z Francji w Kolumber.pl

Więcej o: