Pielgrzymka z muszlą. Droga św. Jakuba

Polskie szlaki św. Jakuba łączą Dolny Śląsk i Wielkopolskę z siecią europejskich szlaków do Santiago de Compostela

Lipiec to czas pielgrzymek do grobu św. Jakuba w Hiszpanii (apostoł, pierwszy biskup Jerozolimy, zginął w 44 r. ścięty z rozkazu Heroda i Agrypy). Według legendy anioły przeniosły jego ciało do Hiszpanii. Grób w katedrze w Santiago de Compostela stał się - obok grobu Chrystusa w Jerozolimie - jednym z najważniejszych celów średniowiecznych pątników. Camino de Santiago zwana Jakobsweg, Way of St. James, Chemin de St. Jacques lub po prostu Camino przyciąga nie tylko chrześcijan. Wstępują na nią ludzie różnych wyznań i narodowości poszukujący wyciszenia, wewnętrznej przemiany. Co roku przybywa tu pieszo ok. 90 tys. osób.

Do grobu świętego idzie się zwykle w ciszy i samotności. Można dotrzeć tam pieszo (obowiązuje minimum 150 km), konno lub rowerem (minimum 200 km). Po drodze na wędrowców czekają miejsca noclegowe przy parafiach i w schroniskach. Bywa, że ludzie wyruszają bez pieniędzy, odpracowując noclegi w polu czy na budowie.

Najwięcej pątników przybywa do Santiago de Compostela 25 lipca, kiedy Dzień Świętego Jakuba obchodzi się tu wielką fetą, paradą kukieł, procesją i mszą. Pielgrzymi ściągają z całego kontynentu szlakami oznaczonymi wachlarzowatą muszlą - vieira , symbol drogi, której tradycja sięga IX w. To wtedy pielgrzymi z Europy rozpoczęli wędrówki do grobu w Santiago, a jako dowód odbycia pielgrzymki zabierali w drogę powrotną muszle popularne w tej części Hiszpanii. Wiadomo, że wyruszali tam również Polacy, m.in. Jerzy i Stanisław Radziwiłłowie oraz Jakub Sobieski, ojciec króla Jana III. Zapomniana w późniejszych wiekach droga 20 lat temu znowu ożyła. Najważniejszy jej odcinek, ok. 800 km, wiedzie od Pirenejów przez północną część Półwyspu Iberyjskiego, ale średniowieczne szlaki Jakubowe odtwarza się już na całym kontynencie. Tysiącletnia camino (droga) to symbol Starego Kontynentu. W 1986 r. Rada Europy uznała ją za najważniejszy szlak kulturowy i zaapelowała o odbudowanie jej dawnych odcinków.

W Polsce zaczęto ją odtwarzać przed dwoma laty. Wielkopolska Droga św. Jakuba (235 km) prowadzi z Gniezna przez Poznań i Leszno do Głogowa, a Dolnośląska (164 km) - z Jakubowa przez Bolesławiec do Zgorzelca. Pół roku temu minister kultury otworzył Drogę św. Jakuba "Via Regia" z Brzegu przez Wrocław i Legnicę do Zgorzelca (240 km) pokrywającą się z jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych średniowiecznej Europy (Drezno - Kijów). Polska camino również oznakowana muszlą wiedzie przede wszystkim bocznymi, często polnymi traktami, z dala od ruchliwych dróg, wytyczona przez sanktuaria, kaplice, klasztory, miejsca noclegowe. - Droga ma nie tylko wymiar duchowy, to także okazja do odkrywania kulturowego dziedzictwa regionu - mówi Emil Mendyk z Fundacji Wioski Franciszkańskiej, jeden z inicjatorów odtwarzania szlaku i współautor przewodnika "Droga św. Jakuba". Wspólnie w kilka dni przemierzyliśmy część polskiej drogi.

Jakubów

24 lipca 2005 r. otwarto tutaj Dolnośląską Drogę św. Jakuba - pierwszy odtworzony w Polsce szlak do Santiago. Mała wieś koło Głogowa przez wieki była ośrodkiem kultu apostoła. Legenda mówi, że podczas wędrówki po Europie trafił w to miejsce i napił się wody ze źródła, które nabrało uzdrowicielskiej mocy. Od średniowiecza pielgrzymowano do zdroju, który goił rany, przywracał wzrok i leczył bezpłodność. Źródło ozdobione figurą świętego bije do dziś w rezerwacie Buczyna Jakubowska. Święty ponoć kazał wznieść w pobliżu świątynię; inna tradycja mówi, że powstała ona z fundacji Mieszka I (to najstarsza dolnośląska parafia, według kronik istnieje od 991 r.). Dziś stoi tu XIV-wieczny gotycki kościół z jednym z najstarszych polskich dzwonów, odlanym w 1506 r. Na ścianie dzwonnicy rzeźba św. Jakuba w pątniczym stroju. Obok barokowego ołtarza i ponad 400-letniej chrzcielnicy stoją pątnicze atrybuty: kij z muszlą, kapelusz, tykwa na wodę, a w relikwiarzu-monstrancji jest przechowywany maleńki fragment żebra świętego. Relikwie sprowadzone z Watykanu zostaną poświęcone 28 lipca, na pierwszym uroczystym odpuście w sanktuarium św. Jakuba.

Przed czterema laty powstało tu Bractwo św. Jakuba Apostoła, które zainicjowało szlak pątniczy swego imiennika. - Z każdym rokiem coraz więcej osób wyrusza stąd do Santiago - mówi proboszcz ks. Stanisław Czerwiński. - Każdy dostaje ode mnie różaniec z muszli i błogosławieństwo na drogę. Pielgrzymowanie to nie tylko

Od 15 do 18 sierpnia Bractwo zaprasza na pielgrzymkę na odcinku z Jakubowa do Zgorzelca.

http://www.bractwoswjakuba.pl

Bolesławiec

To kolejne z miast na średniowiecznej Via Regia. Przypomina o tym biegnący przez rynek szlak, oznaczony ceramicznymi tabliczkami z muszlą. Na starannie odrestaurowanej starówce warto zwrócić uwagę na XV-wieczne sanktuarium Wniebowzięcia NMP z bogatym barokowym wystrojem i figurą św. Rocha w pelerynie oraz z muszlą pątniczą. Przez rynek i okolice wiedzie kilka tematycznych dróg. Na napoleońskiej trafimy m.in. na dawny hotel Pod Czarnym Orłem (ul. Prusa 2), gdzie nocował cesarz, oraz klasycystyczny obelisk generała Michaiła Kutuzowa. Szlak poetów renesansu prowadzi do kamienic, w których urodzili się Martin Opitz (1597-1639) i Kaspar Kirchner (1592-1627). Szlak ceramików wiedzie do dawnej Królewskiej Szkoły Ceramicznej oraz Muzeum Ceramiki, z której słynie Bolesławiec. Wielowiekową tradycję zawdzięcza bogatym pokładom gliny kamionkowej. Po bolesławiecką ceramikę produkowaną tu w kilku manufakturach przyjeżdżają m.in. samochody wojsk amerykańskich stacjonujących w Niemczech. Całymi kartonami zabierają unikatowe, podpisane przez malarzy filiżanki, garnce, maselnice i talerze. W Manufakturze przy ul. Gdańskiej warto zobaczyć, jak powstają słynne, rozpoznawalne na świecie wzory stempelkowe. Właściciele pokazują cały proces powstawania naczyń: od modelowania na kole przez wypalanie biskwitu, malowanie i szkliwienie. W przedostatni weekend sierpnia, podczas Bolesławieckiego Święta Ceramiki, sami możemy spróbować toczenia na kole i malowania naczyń. Kilkanaście kilometrów od Bolesławca, w Kliczkowie, znajduje się neorenesensowy zespół parkowo-pałacowy schowany w Borach Dolnośląskich. Wzniesiona pod koniec XIII w. przez Bolka I Surowego warownia trzy wieki później została przebudowana w renesansowy zamek. Dziś w perfekcyjnie odnowionej rezydencji mieszczą się elegancki hotel i klub jeździecki.

http://www.boleslawiec.eu

http://www.swietoceramiki.boleslawiec.pl

http://www.kliczkow.com.pl

Lubiąż

Cysterskie opactwo, choć z postacią św. Jakuba nie ma nic wspólnego, jest ważnym punktem na szlaku. Jeden z największych klasztorów w Europie imponuje rozmachem - sama elewacja ma 223 m kw.! Kilka pieczołowicie odnowionych sal kipi od barokowego przepychu. W Sali Książęcej zobaczymy najokazalsze barokowe wnętrze na Śląsku z olbrzymim plafonem (300 m kw.), malowidłami i rzeźbami sławiącymi Habsburgów. W jadalni opata dominuje fresk Michała Willmanna (1630-1706), wybitnego śląskiego malarza, który w Lubiążu spędził większość życia, pracując głównie dla cystersów. Refektarz letni o niezwykłej akustyce zdobią pastelowe sztukaterie, wielkie okna i marmurowe posadzki.

Podczas wakacji (w tym roku 11-15 lipca) opactwo biorą w posiadanie artyści - tysiące fanów kultury alternatywnej ściąga Slot Art Festiwal.

http://www.fundacjalubiaz.org.pl

Zgorzelec

W 1945 r. położone nad Nysą Łużycką miasto podzielono na niemieckie Görlitz i polski Zgorzelec. Od 1989 r. obie strony współpracują ze sobą, a mieszkańcy poruszają się swobodnie przez łączący oba miasta most Staromiejski. Po stronie niemieckiej warta obejrzenia jest renesansowa starówka, po polskiej - dom Jakuba Böhme (1575-1624). Szewc z zawodu, podobno któregoś dnia w mosiężnej misie zobaczył odbity promień słońca, który zainspirował go do popełnienia mistycznych pism (tłumaczył je m.in. Adam Mickiewicz). Uznany za odszczepieńca musiał opuścić miasto, pochowany został jednak w Zgorzelcu. W ubiegłym roku Nicolas Cage, amerykański gwiazdor, miłośnik twórczości szewca mistyka, przyjechał tu (incognito), żeby obejrzeć niewielki odnowiony dom przy ul. Daszyńskiego 12.

Na placu Pocztowym, naprzeciw mostu Staromiejskiego, można dostać certyfikat potwierdzający przebycie polskiego szlaku Jakubowego. Jeszcze do 1863 r. obok mostu istniał szpital Świętego Ducha dla wędrowców i pielgrzymów.

Zanim rozpoczniemy naszą własną wędrówkę, warto sięgnąć po przewodnik "Droga św. Jakuba" wydany przez Fundację Wioski Franciszkańskiej. Znajdziemy tu nie tylko praktyczne informacje i opisy kolejnych etapów, ale także credencial, paszport pielgrzyma, który ułatwia znalezienie noclegów na trasie, a kolejne wbite w nim pieczątki są dowodem na pokonanie drogi (książkę można kupić za pośrednictwem Fundacji Wioski Franciszkańskiej w Janicach koło Jeleniej Góry: http://www.janice.org.pl lub bezpośrednio: camino@janice.org.pl ).

http://www.zgorzelec.eu

Droga w sieci

http://www.camino.net.pl

http://www.santiago.defi.pl