W tym małym miasteczku na Alasce zaczyna się noc polarna. Ile potrwa ciemność i kiedy kolejny wschód? Na pewno nie prędko

Każdego roku w miasteczku Barrow na Alasce w połowie listopada słońce zachodzi po raz ostatni. Na dzień mieszkańcy i turyści poczekają wiele tygodni. Nie oznacza to jednak, że w mieście zapanuje kompletna ciemność. W godzinach wyznaczających porę dnia będzie panował półmrok.

Noc polarna to nic innego, jak zjawisko trwającej przez całą dobę nocy. Oznacza to, że słońce nawet na moment nie wychyla się poza horyzont. Zjawisko to można podziwiać w miejscowościach, które położone są za biegunem północnym, między innymi w amerykańskim Barrow, czy w norweskim miasteczku Tromso. Jak długo trwa noc polarna i kiedy mieszkańcy mogą liczyć na najbliższy wschód słońca? Najpierw będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Dlaczego Bartek Laskowski z Genzie malował domy w Norwegii oraz co zrobił w "Od przedszkola do Opola"? Bartek zagrał w Koło Plotka

Utqiagvik pogrążony w mroku. 18 listopada słońce zajdzie tam po raz ostatni

Alaskańska miejscowość Barrow (nazywana także Utqiagvik) 18 listopada 2023 po raz ostatni w tym roku kalendarzowym ujrzy słońce. Po zachodzie nastanie trwająca kilka tygodni noc polarna, w trakcie której w miasteczku będzie stale ciemno. Nie jest to oczywiście jedyne takie miejsce na świecie, jednak skrajne wysunięcie na północ sprawia, że Barrow jest najdalej wysuniętym w tę stronę miastem w USA. W Europie podobna sytuacja czeka mieszkańców północnych częśći Szwecji, Norwegii, Islandii i Finlandii

Jak długo potrwa noc polarna w Barrow? Słońce zajdzie po raz ostatni 18 listopada tego roku, a kolejny wschód przypadnie dokładnie 22 stycznia 2024. Oznacza to, że miasto pogrążone zostanie w ciemnościach na 65 dni. Choć turystom wydaje się to niezwykle ciekawe, to zjawisko to potrafi odbić swoje piętno na mieszkańcach. Brak słońca sprzyja rozwojowi depresji, prowadzi do niedoborów witaminy D3 i obniża samopoczucie. 

Będzie ciemno, choć promienie słoneczne i tak delikatnie rozświetlą miasto

Co prawda w alaskańskim miasteczku faktycznie nastanie noc polarna, ale nie oznacza to, że będzie całkowicie ciemno. W godzinach, które wyznaczać będą porę dnia, w miasteczku panować będzie półmrok. Jak to możliwe? Jest na to proste wytłumaczenie.

Choć Słońce znajduje się zbyt nisko pod horyzontem, jego promienie docierają do wyższych warstw atmosfery i tam ulegają rozproszeniu

- możemy przeczytać w facebookowym poście udostępnionym przez profil "Wiedza bezużyteczna". Internauci są zaintrygowani temat, a część z nich nawet chciałaby zobaczyć zjawisko na żywo. Zdecydowana większość twierdzi jednak, że życie w takich warunkach musi być potwornie trudne. Na całe szczęście już latem mieszkańców Barrow czeka długi dzień polarny.

Więcej o: