To słynne miasto walczy z tłumami turystów. Podwyżki cen w hotelach nie pomogły

Na nic zdało się podniesienie cen w hotelach - przeciwnie. Wyniknął z tego jeszcze większy problem. Obecnie władze uwielbianej przez turystów Florencji rozpoczynają walkę z pewnym zjawiskiem, które nawiedziło miasto.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Władze Florencji od lat zmagają się z niekontrolowanym napływem turystów, który przyczynia się do tłumów i ogromnych kolejek do najsłynniejszych atrakcji w mieście. Początkowo podniesiono ceny w hotelach - teraz pojawił się kolejny problem. Władze muszą walczyć z udostępnianiem mieszkań na krótki, kilkudniowy wynajem dla turystów. Twierdzą bowiem, że wywołuje to chaos i kryzys na rynku nieruchomości, ale nie tylko. 

Zobacz wideo Włoski rarytas - Ciastka Florentynki

Tłumy turystów każdego dnia zalewają słynną Florencję 

Rozlewające się po mieście tłumy, potężne kolejki do słynnej florenckiej katedry czy Galerii Uffizi - we włoskim mieście to codzienność. Florencja od lat zmaga się bowiem ze zjawiskiem określanym jako overtourism, czyli z nadmierną turystyką. Doprowadziło to między innymi do znaczącego podniesienia cen w hotelach - w tym roku padł tam kolejny krajowy rekord podwyżek. Hotele zdrożały o ponad 40 procent w porównaniu do 2022 roku. To jednak nie odstraszyło turystów. Wielu z nich znalazło bowiem inne rozwiązanie. 

W ostatnim czasie - ze względu na horrendalne ceny noclegów w hotelach - coraz bardziej popularnym zjawiskiem stał się wynajem mieszkań na bardzo krótki czas. Są one dostępne na internetowych platformach - najczęściej w stosunkowo niskich cenach. Zdaniem władz miasta doprowadziło to jednak do chaosu na rynku nieruchomości. 

Władze Florencji rozpoczynają walkę z krótkoterminowym najmem mieszkań 

Zdaniem władz Florencji zjawisko krótkoterminowego wynajmu mieszkań turystom doprowadziło do chaosu na rynku nieruchomości, ale nie tylko. - Tysiące mieszkań w kamienicach w historycznym centrum miasta zajmują zmieniający się co chwilę turyści, na co narzekają florentczycy. Ta koegzystencja jest coraz trudniejsza - zauważa dziennik "Il Sole-24" (cyt. za Onet.pl). Jakby tego było mało, skutkuje to brakiem możliwości wynajmu długoterminowego - cierpią na tym mieszkańcy Florencji oraz studenci, którzy zmuszani są do poszukiwania lokum w odległych dzielnicach.

Z problemu zdają sobie również sprawę przedstawiciele branży hotelarskiej. - Oczywiście wiemy, że płacą czasem bardzo mało, nawet po 40 euro za noc od osoby; z nimi nie wygramy nigdy, ale chodzi o uporządkowanie rynku, by było na nim miejsce dla wszystkich oferujących noclegi i by jednocześnie florenckie kamienice nie zamieniły się w tanie miejsca dla turystów - stwierdził właściciel jednego z włoskich hoteli cytowany przez portal Onet. 

Więcej o: