Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 października 2014 roku w sprawie ochrony gatunkowej grzybów określa, które grzyby są objęte ochroną ścisłą i częściową oraz jakie obowiązują zakazy związane ze zbieraniem dziko występujących grzybów chronionych.
Zbieranie grzybów to aktywność, którą upodobało sobie wielu Polaków. Większość z nich nie jest jednak świadoma ryzyka, jakiego się podejmuje, zrywając z ziemi osobnika danego gatunku. Zagrożeniem jest nie tylko nierozpoznanie grzyba trującego, ale i tego znajdującego się pod ścisłą ochroną. Rozporządzenie Ministra Środowiska określa 54 gatunki grzybów wielkoowocnikowych tego typu. Należą do nich:
Na część grzybów znajdujących się pod ścisłą ochroną nie jest łatwo trafić w polskich lasach, jednak niektóre z nich mogą być mylone ze swoimi niechronionymi gatunkami. Tak jest m.in. w przypadku trufli wgłębionych, maślaków trydenckich czy borowików królewskich. Prawo w kwestii zrywania lub niszczenia gatunków wymienionych w rozporządzeniu jest surowe. Przewidywana kara za tego typu przewinienie to zwykle mandat opiewający na kwotę 5 tys. złotych.
Przypomnijmy też, że za zbieranie w niedozwolonych miejscach również grozi grzybiarzowi grzywna. Jeśli ktoś zostanie przyłapany na grzybobraniu w jednym z parków narodowych czy rezerwatów, będzie musiał uiścić opłatę w wysokości od 500 do 5 tys. złotych, w zależności od tego, czy grzyby w jego zbiorach znajdowały się pod ochroną, czy też nie. Jak się uchronić przed mandatem? Najlepiej zbierać grzyby dobrze nam znane w miejscu dozwolonym. Jeśli mamy wątpliwości, czy dany osobnik jest chroniony lub trujący - zostawmy go w spokoju i idźmy dalej. Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl